Teabe
Karamba
[Refren]
Menago mówi napisz letniaka
Co poleci na plażach
Banalny tekst co w ucho wpada
Nad Wisłą puści Warszawa
Menago mówił - kończy się lato
Dawaj go szybko
Menago mówił
A mi mordeczko coś jednak nie wyszło

[Zwrotka 1]
Miałem wakacje co tydzień kac więc
Wstawałem rano i mi się nie chciało
Wieczorem nalot do kumpla z trawą
Wpadałem ekipą do rana
Śmiało się, grało się, chlało się, ćpało się
Nie chciało się robić rapu
No kurwa za chuj
Spisane teksty musiałem skreślić wszystko
Z każdą linijką pożegnać się
Bo byłem Jałkiem może nie całkiem
Ale nie fajnym na tyle by nazwać się letnim kawałkiem (nie)
Teraz się głowie i troje
Zapowiedzieć chce projekt
Beaty rymami stroje
Dresy noszę jak zbroje

[Bridge]
Znowu przeminął czas słonecznych dni
Letnich dni
Znowu przeminął czas słonecznych dni
Letnich dni

[Refren]
Menago mówi napisz letniaka
Co poleci na plażach
Banalny tekst co w ucho wpada
Nad Wisłą puści Warszawa
Menago mówił - kończy się lato
Dawaj go szybko
Menago mówił
A mi mordeczko coś jednak nie wyszło

[Zwrotka 2]
Nastała jesień kończy się wrzesień
A płyty nadal nie widać
Budzę Easiego wołam Młynara
Trzeba Hip-Hopy nagrywać
To luźny traczek nic specjalnego
Koleżanko, kolego
Za rok wydamy lepszego
Hita na lato co puści stado
Bawiąc się dziko na słońcu
Hita na lato co puści stado
Dla dużych i małych brzdąców
Teraz się głowie i troje
Zapowiedzieć chce projekt
Beaty rymami stroje
Dresy noszę jak zbroje
[Bridge]
Znowu przeminął czas słonecznych dni
Letnich dni
Znowu przeminął czas słonecznych dni
Letnich dni
Znowu przeminął czas słonecznych dni
Letnich dni
Znowu przeminął czas słonecznych dni
Letnich dni

Ah, Karamba! x3