Na którym jest bit... Na prawym czy na lewym?
[Zwrotka 1]
Świeci luna, pali Gural znów bata
DGE hakuna-matata, nie strugam wariata
Melodie na strunach przeplatam
Dobre słowo to fortuna magnata
Pocztówka z mojego świata, rap entertainer
Szpady-trener, dyszę jak Vader
Nie wiedzą kiedy wejdę, nie wiedzą kiedy przyjdę
Nie wiedzą kiedy wyjdę
Szpady, Szpady, Szpady, Szpady bejbe
Po chuj się łudzisz, mamisz, porzuć swoją zawiść
Choć wrzodów się nabawisz, wiesz że nic nie poradzisz
Gural, liryczny karabin, rap-rabin, złość swoją zabij
Jedziemy jak konwój pełen miłości kabin
Mówi Szpady Robin Hood, co zadymę robi znów
Uprawiam ten lobbing swój, nie zmęczył mnie drogi krój
Ani, stosy pod nogi kłód pośród pożogi łun
Choć mówili ślimak, ślimak, ślimak pokaż rogi mu!
[Refren] x2
Świeci luna, błyszczy księżyca blask
Dziś jest pełnia, dzisiaj nie mogę spać
Dziś chcę grać, wódę chlać, blanty jarać
Pijanić, dopierdalać, napierdalać
[Zwrotka 2]
Świeci luna, Gural nie śpi, on czuwa
Nowy kwadrat, nowa parapetówa
Nowa wczuwa, Szpadyzornia nie śpi w ogóle
Dzień czy noc, na nosie mam Szpady-gogle
Jak moi ziomble mają ciągle wakacje
Na nic twe dywagacje, bije dzwon na kolację
Mam, akredytację, mam dotację z ulicy
Z Wielkopolski stolicy, dzicy Szpady-zawodnicy - My
Mamy basy, cyki, sample, mamy werble
Niszczymy pętle, szpady, szpady, szpady bejbe
Mamy kolejne wielkie aspiracje
Przez hip-hop stacje gnamy, wiemy - mamy rację
Zamówienia na płyty, kontraktacje na ciuchy mamy
Widok na jutro mamy, siano na ruchy mamy
Odciski na palcach od liczenia kabony mamy
Rymów miliony i parcie na mikrofony
I mamy żetony żeby grać w rap-kasynie
I równowagi zmysł, by robić balans na linie
W karabinie kule, żeby strzelać w sedno
I nie jest mi wszystko jedno
[Break] x5
Jedziemy z tym...
Jedziemy z tym...
Jedziemy z tym...
Jedziemy z tym...
Jedziemy z tym...
[Refren] x2
[Zwrotka 3]
Do luny wyję, do drzwi twoich znów kołaczę tym
To nie Wilkowyje, lecz wciąż mam wilkołacze sny
Chcę pobiec, przeżyć chwilę nocną w zgodzie ze swym zen
Wlać w siebie szybko, mocno - znowu poczułem zew
Pompuję krew, Gural wydziela substancje
Masz palpitacje? Palę plantacje, znam chiromancję
Mili państwo
Na pojebaństwo dożywotnią gwarancję dam
[Refren] x2[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]