[Zwrotka 1: Shellerini]
Wbite w tę dietę, frunie gruba z Nagasaki
Śmiga flow, który rysuje mi Miyazaki
Ze mną bradiagi, w bani linijki Lucky Laki
Ciągle stuka bit, to zmaluje coś jak Łuki Wrzalik
Rap chuligani, te same herby zdobią szalik
W drodze bez navi, w chmurach głowy jak Jurij Gagarin
Tak przez dekady z alfabetu składam origami
Pół człowiek pół karabin, z córą odhaczamy fragi
Ścieka karmazyn, flow parzy jak słońce w Cagliari
Gram na parafii c'est la vie, se latam jak Serafin
Nie liczę szczebli drabin, ani studyjnych kabin
T-shirty, khaki, żadne Gucci jak Eric i Rakim
A hejty mogą cmoknąć oba fucki
Nikt się nie bawi tak jak PDG się bawi, czaisz?
W powietrzu miesza się Paco Rabanne i sarin
A moje ziomy w syfie jedną nogą niczym flaming
[Refren: Shellerini]
Znowu nad, nad, nad, nad, nad, nad, wzbijamy się nad syf
Tu bomby tańczą w nocy jak ćmy
Ci głośni jak krzyk, widzisz nas na niebie
To PDG, B-29
Znowu nad, nad, nad, nad, nad, nad, wzbijamy się nad syf
Tu bomby tańczą w nocy jak ćmy
Ci głośni jak krzyk, widzisz nas na niebie
To PDG, B-29
[Zwrotka 2: donGURALesko]
Rap włóczęga, lepiej zapamiętaj
Gadka wsparta na czterech elеmentach
Na patentach, wkrętach, na kolendach
Szеleści penga, rękę myje ręka
Dawno temu poznałem elementarz
Pełen rebel, pizda na zakrętach
Nie afera dęta, ten track to unikat
Gra muzyka, wieku ćwierć na chodnikach
Gadka dzika, wciąż nieposkromiona
Słuchasz Dona, bunt na mikrofonach
To jest o was, to jest dla was
Szczekam jak kałach, zróbcie hałas
Siedzi pajac co w necie łga i się ślini
Nakręca wynik, podbija mętlik opinii
Jak MC Ren mayday na frontu linii
Możesz nas winić, DGE, Shellerini
[Refren: Shellerini]
Znowu nad, nad, nad, nad, nad, nad, wzbijamy się nad syf
Tu bomby tańczą w nocy jak ćmy
Ci głośni jak krzyk, widzisz nas na niebie
To PDG, B-29
Znowu nad, nad, nad, nad, nad, nad, wzbijamy się nad syf
Tu bomby tańczą w nocy jak ćmy
Ci głośni jak krzyk, widzisz nas na niebie
To PDG, B-29
[Zwrotka 3: Koni]
Bez wazeliny wjeżdżam jak Cube
Słychać huk jak chuj, bomby zrzucam na track tu
Naftaliny smród unosi się ponad klub
Witam z krainy, gdzie strefy wolne od IQ
Żadne IQ, a na majku tajfun
Z wiarą żabim skokiem rusza dywanowy nalot
Ciągła włóczęga, trudno znaleźć schron
Choć już nie little boy, raczej dorosły szczon, ziom
Nadal gram w grę, specyficzny target mam
Flow nie na sprzedaż jakby objęte embargiem
Zapętlone sample słychać z bloków
Gramy tam, każdy track był tym magnum opus
Nadal z tą samą iskrą w oku
Zwykły raptus, co robi rap tu w amoku
Czerwony guzik, odliczam, celuję w tłum
Jeden Mississipi, dwa Mississipi boom
[Refren: Shellerini]
Znowu nad, nad, nad, nad, nad, nad, wzbijamy się nad syf
Tu bomby tańczą w nocy jak ćmy
Ci głośni jak krzyk, widzisz nas na niebie
To PDG, B-29
Znowu nad, nad, nad, nad, nad, nad, wzbijamy się nad syf
Tu bomby tańczą w nocy jak ćmy
Ci głośni jak krzyk, widzisz nas na niebie
To PDG, B-29
[Zwrotka 4: donGURALesko]
Zrzucam te bomby, kaboom jak meteor
PDG, Gloria in Excelsis Deo
W aucie wiozę mróz, atomowa zima
Zrzucam te bomby jak Hiroszima
Zrzucam te bomby, kaboom jak meteor
PDG, Gloria in Excelsis Deo
W aucie wiozę mróz, atomowa zima
Zrzucam te bomby jak Hiroszima