[Intro]
Blam, blam!
Ziom pali to
Hahaha, DGE
Breeeee!

[Zwrotka 1]
Blam, blam, wyjebane mam
Potrzeba kupę lat, by osiągnąć taki stan, man
Rap gram, robię zamęt tu i tam
Licz się ze słowami, mikrofonu huligan
Tego trzeba nam, wiem, czego trzeba Wam
Dała mi to Ewa, ten owoc prosto z drzewa, mam
Dość dram, zawijaj ten kram
Pijana syrena śpiewa – unikaj tych bram
Miał cham róg, ale nie dał Wam
Trwa dziada passa, zagraj to jeszcze raz sam
Dziad Han, idę tam, gdzie mam plan
Lecę jak Nascar – stąd na Madagaskar
Street smart, nie liczę na fart
Bujam cały lokal, mam ten wokal sporo wart
Blam, blam, po swojemu gram
Rapu Krzysiek Krawczyk, zgrałem tysiąc talii kart, patrz!

[Refren]
Blam, blam, wyjebane mam!
(Mam wyjebane, mam, mam wyjebane)
Blam, blam, wyjebane mam!
(Mam wyjebane, mam, mam wyjebane)
Blam, blam, wyjebane mam!
(Mam wyjebane, mam, mam wyjebanе)
Blam, blam, wyjebane mam!
[Zwrotka 2]
O mamma mia, herbu ziеlona łodyga (co?)
Bit to dla mnie papu jak jebana mamałyga
Rap gra sosem rzyga i niech dalej rzyga
Dla połapanych brygad posyła bragga dziadyga
Nic nie dygaj – wie, co robi stary wyga
Kreska, siedzi ban, dziki Polek nie ofrygał (?)
Siedzę, patrzę, odpoczywa Dziadzia cygan
Śliski jak ostryga, zawsze gotowy buzdygan
Niech szczeka brytan, miasto dym na rejonach wita
Ulotna klika, znika w liściach lisa kita
Ja robię w bitach, strata to nie lipa
Odrobię i tak, o nic mnie nie pytaj już
Blam, blam, flow leję jak kran
Buczy dziadostwo, Haga, Londyn, Oslo (pozdro!)
Blam, blam, wyjebane mam
Lecę jak Wostok, stąd po Władywostok

[Refren]
Blam, blam, wyjebane mam!
(Mam wyjebane, mam, mam wyjebane)
Blam, blam, wyjebane mam!
(Mam wyjebane, mam, mam wyjebane)
Blam, blam, wyjebane mam!
(Mam wyjebane, mam, mam wyjebane)
Blam, blam, wyjebane mam!
[Outro]
Groove w garniturach, niepotrzebna nam ochrona
Choć awantura jest całkiem niewykluczona
Groove w garniturach, niepotrzebna nam ochrona
Choć awantura jest całkiem niewykluczona
Groove w garniturach, niepotrzebna nam ochrona
Niepotrzebna nam, choć awantura, awantura niewykluczona
Kto wie?