Ero JWP
Czy ty też...?
[Zwortka 1: Foster]
Czy ty też często przed zaśnięciem
Myślisz, jakie jutro wykonasz przedsięwzięcie?
Czy znów ojciec drzeć się będzie
By zająć miejsce na społecznej grzędzie
Rano wstać, zarejestrować się w urzędzie?
Chuj tam aj tam chujamtam! Po mojemu będzie
Tu, tam latam, tam blanta jaram
Wszędzie zawsze chętnie przyjmę w skręcie dawkę
Jeszcze będzie czas, by zarobić na Mercawkę
Póki co melanż, potem after
Zdarza się do jutra łoić naftę
Na trzeźwiaka postanowień multum, baletowania kultu
Nigdy więcej; czy ty też chcesz wziąc sprawy w swoje ręce?
Przewidujesz, że pomysł spali na panewce
Nazajutrz browar już w butelce
Wykrakane, nieosiągnięty ten cel
Znów plan przekładany z dnia na dzień
Jak hajs od dłużnika odbierany, co to miał być lada dzień
Padał cień kiedyś na postanowienia wszystkie inne
Dzisiaj wiem, trzeba korzystać z życia, póki czynne
Lecz ogarniać także sprawy pilne

[Refren: Ero]
Czy ty też łapiesz sztacha łakomie, nie wylewasz za kołnierz?
Czy też wiesz, że jest czas się kontrolować, w melanżu umiar zachować?
Czy ty też łapiesz sztacha łakomie, nie wylewasz za kołnierz?
Czy też wiesz, że jest czas się kontrolować, w melanżu umiar zachować?
[Zwrotka 2: Ero]
Budzi mnie kac gigant, obok jakaś foka
Wczoraj pierwsza liga dzisiaj poranek kojota
Biorę apap, idę z laka w swoim kierunku
Kitram resztki skunksu na wszelki przy posterunku
Mam jeszcze szczyta z wczorajszych kilku gram
Zdzwonka, ziomka nie trzeba dwa razy pytać
Ustawka, polanka, bro, w piłkę popykać
Grube lo to klasyka, słychać to flow z jamnika
Są wa-ka-cje i ni chuja nic mi się nie chce
Włączam i ziele, zieleń prześwituje bletkę
Siadam w cień, naprędce piszę ten tekst
Ero nieprzeciętny MC, maniur ulubiony ex
Wiedz to, że lubię se przykolędować
Jutro będzie czas się kontrolować
Dziś bombarduję nocne kluby i domówki
Dla wszystkich nastukanych moich ziomów pozdrówki (Aha)

[Refren: Ero]
Czy ty też łapiesz sztacha łakomie, nie wylewasz za kołnierz?
Czy też wiesz, że jest czas się kontrolować, w melanżu umiar zachować?
Czy ty też łapiesz sztacha łakomie, nie wylewasz za kołnierz?
Czy też wiesz, że jest czas się kontrolować, w melanżu umiar zachować?