[Zwrotka 1: Hazzidy]
Wiem, że tam gdzie pójdę za mną będą też szli
Szanuj, każdą sekundę czy świat dobry czy zły
Reguły gry, dostosuj się lub wprowadź
Moje imię Hazzidy, poprzedza na wybojach droga
To nie tak, że mi szkoda, chcesz to idź po mych śladach
Przyjmij cios i go zadaj #równowaga
Wróg to nadal jakiś przekaźnik energii
Ja nie opadam sukinsynu, wznoszę się bez przerwy
Dla małowiernych jako zastrzyk wiary
Nie rób z siebie ofermy, nie miej siebie za nic
Nie pozwól być mieszanym, w to czego sam się wyprzesz
Przed sobą samym, bo reszta, to oczywiste
Myślę, dzięki temu człowieku tu jestem
Wiem co mówię, bez złudzeń, w każdym tekście
Serce za serce, porywamy stale
Równolegle z dźwiękiem, tak było mi pisane
[Refren / Skrecze: DJ Def]
[Zwrotka 2: Ero]
Trudno coś zbudować, dużo łatwiej zburzyć
Plus nam czas nie służy, to złe, się strasznie dłuży
Ja w razie burzy w bliskich mam parasol
Parę złotych z muzyki, w końcu nam za coś płacą
I już naprawdę nie mam czasu na pierdoły
Muszę myśleć, gdzie wyślę dziecko do wyższej szkoły
Zrobić to co umiem, przedstawić to światu
Byś dostrzegł oryginał w tłumie falsyfikatów
Wciąż u mnie bez strachu w kwestii na lepsze zmiany
Więcej ruchów, cash też milej widziany
I nie wylewamy za kołnierz, ani na trackach żali
Mówię jak jest, choćby mi zakazali
Zresztą, wiesz co, mogą cmoknąć mnie, luz
Mogą nam spętać ręce, lecz nie zasznurują ust
I póki jestem tu, ty możesz spać spokojnie
Bo rap z duszą zagłusza kakofonię
[Refren / Skrecze: DJ Def]
[Zwrotka 3: Pono]
Pamiętam czasy, gdy kwasy były podwójnie namaczane
Jarając marihuanę zajarałem się Big Pun'em
Sam nigdy nie myślałem, że zajmę się kiedyś rapem
Kiedy nagle zrozumiałem, że idę Big Pun'a śladem
Choć mam wadę wymowy, do głowy lecą pomysły
Pierwsze zapiski tworzyły styl rapu znad Wisły
Kiedy Mistic Molesta "Skandalem" podnieśli skalę
Wiedziałem, że tym śladem mam iść, i tak do dziś
Dalej szlakiem tym idę, choć za dobrze nie widzę
To piszę o tym co czuję, choć nie każdy to rozumie
Szczur składa to na śladach, wada stała się mą siłą
W ten sposób opowiadam, jak tu ludzie żyją
Jedni piją, drudzy palą, inni w chuja walą
Ci co się nie znają dziś najwięcej szczekają
Nic nie czają, nic nie czają
Bo w każdym z nas siedzi dobro i zło
Ja cały czas pierdolę to, bo my damy radę
I teraz ty ziom, możesz iść naszym śladem
[Refren / Skrecze: DJ Def]