Ero JWP
Czasem (Bonus Track)
[Zwrotka 1]
Czasem sobie myślę – mógłbym chillować gdzieś tam
Ale raz – mnie nie stać, dwa – jak mam stąd spieprzać
Gdy mam tutaj syna, który się trzyma mamy
Rozkręcony biznes i towar, co z nim latamy
WWA nie Stany, więc hajs też polski
Dlatego od F1 bliżej mi do deskorolki
Wracam do wersu trzy – synka mamuni jestem
I często... słyszę z drugiej strony przester
Wkurwiona jak Gessler, lecz to żadne rewolucje
W sumie mam je w dupie, widzi na dnie me produkcje
Lecz ja idę po sukces i nie ma przebacz
Wiem, że muszę zarobić na kawałek chleba
Nie chcę w przyszłości grzebać, po prostu jestem szczery
Bo nie wiem, czy dożyję chwil jako emeryt
Muszę wyrzucić z siebie całą toksynę
Wybacz mi gorzkie słowa, kocham Cię synek
[Refren]
To bardzo boli – kiedy kochasz, a ktoś cię odrzuca
Możesz się poczuć w roli psa z Palucha
Może ktoś nas szuka, i może znajdzie
A może jednak utopimy się w bagnie
To bardzo boli – kiedy kochasz, a ktoś cię odrzuca
Możesz się poczuć w roli psa z Palucha
Może ktoś nas szuka, i może znajdzie
A może jednak utopimy się w bagnie
[Zwrotka 2]
Czasem się zastanawiam, co by było gdybym
Nie tknął pierwszego piwa, szluga też zjarał na niby
Nie wjechał w tryby pieprzonych nałogów
Może bym kurwa był pierwszym po Bogu
Ale ja nie jestem Ero mały ludek
Który wypił setki tych małych wódek
I tysiąc innych bzdur, które odradzam
Ziarno sadzam, nagrywam prawdę i spadam
I tak myślę, dzieciaku – nie popełniaj błędów
Nie pij, nie ćpaj, na osiedlu nie gub zębów
Jest tysiące patentów, na przykład sport wybierz
Obierz dobrą drogę i przez życie ziom idziesz
Dobro samo przyjdzie – wiem, bo wierzę w karmę
I wszystkie dobre uczynki nie pójdą na marne
Zakłady karne są pełne
Ty się nie wybieraj tam, nie owijam w bawełnę
Masz wszystko, co potrzebne: dwie ręce, nogi, umysł
Pokaż ziomkom i rodzicom, że mają powód do dumy
[Refren]
To bardzo boli – kiedy kochasz, a ktoś cię odrzuca
Możesz się poczuć w roli psa z Palucha
Może ktoś nas szuka, i może znajdzie
A może jednak utopimy się w bagnie
To bardzo boli – kiedy kochasz, a ktoś cię odrzuca
Możesz się poczuć w roli psa z Palucha
Może ktoś nas szuka, i może znajdzie
A może jednak utopimy się w bagnie