[Intro: Kajman]
Dzisiaj mam hajs
Mam hajs
Dzisiaj mam hajs
Mam hajs
Mam hajs
Dzisiaj mam hajs
[Zwrotka 1: Kajman]
To nie będzie numer o sodówie nie, ale denerwuje mnie złotówy dźwięk
Sztany lecą same w dół mi kurde, jakbym miał tu kurwie płacić za przydrożny seks, blee
I choć nie blefuję, zaraz zaraz, ale ile mam siana i co jest w planach
Zielona Nestea, 5G i taksa, ej już wydzwaniam cię, hey!
Dzisiaj mam hajs
I nie chodzi o drobne w ogóle, spuchł mi portfel i znów jest dobrze
Cóż, też lubię mieć luz na głowie i fundusz w normie na każdą opcję, wuuf!
Pewnie zrobię bilans strat, ale może jeszcze nie dziś brat
Póki co wciąż leci szmal, lecisz ze mną lepiej kieszeń sprawdź, żebyś powiedzał już sam
Dzisiaj mam hajs!
[Refren: Kajman]
Dzisiaj będzie pięknie, trzymam sos w kopercie
Chyba zaraz pęknie pierwszy deal, dzisiaj mam hajs
Nie musisz mnie winić, za nieszczęścia innych
Siądź i się napijmy, chyba wiesz
Dzisiaj mam hajs
[Zwrotka 2: Kajman]
Pay Day, mózg wysyła mi mayday
Hajs w kopercie pewnie znów pęknie
Przez co częściej jestem na zakręcie
Więcej chce go niech będzie już wiecznie
Wszedł przelew, jest pięknie
Euforia graniczy z szaleństwem
Ktoś pomylił się i zrobił jeszcze jeden, z dodatkowym zerem? Wypłacam szmal..
Łał i wiem, że nie mogę utrzymać go, nagle staję się słoniem
Hajs nienaturalnie odkształca spodnie, a ja czuję, że nagle jestem hardkorem
Mówią, że od przybytku głowa nie boli, ale kieszeń mi ciąży jak dwa litry coli z mentosem
I to zaraz pierdolnie, ale to nie twój problem, dzisiaj mam hajs
[Refren: Kajman]
[Zwrotka 3: Bezczel]
Nie jestem chamem, przykładam się do wersów bo wolę tak niż sprzedawać wam szajs
Moi wydawcy wiedzą dobrze o tym, że we mnie na pewno warto zainwestować hajs
Zapytać [?], w branży tak zwanego Stepa Recordsa
My chcemy wam dawać tu dobrą muzykę, ale za to musi nam zgadzać się forsa
Zgadzać się forsa, musi nam zgadzać się forsa
Na utrzymaniu mieszkanie, mam rodzinę, więc mi nie gadaj, że siano zgorsza
Dawaj hajs mi za wersy płać
W zamian daję ci najlepszy rap
Chcieliby spić ze mnie całą krew #Van Helsing
Mam własny styl, od pierwszej płyty mam własny styl
Niektórzy by chcieli nawijać po mojemu, what dafuq, get outta z tym
Nigdy nie dostawałem kieszonkowego, dlatego musiałem radzić se sam
Nigdy rodzicom nie miałem za złe tego, sam doszedłem do wszystkiego co mam
I są ze mnie dumni, ze mnie dumni ja im za to wdzięczny
Bo przez to umiem poradzić sobie w życiu, żona może za mnie poręczyć
I trzymam się poręczy, na życiowych schodach by nigdy nie upaść
Idę powoli do przodu po swoje siano ale nigdy po trupach
[Refren: Kajman]
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]