Bezczel
Smutno za oknem
[Zwrotka 1]
Smutno za oknem
Okropnie pada deszcz
Trudno rozmokły obraz
Smutna opowiada treść
Czujesz samotnie się
Niejednokrotnie zjada stres
Nic nie istotne, z nikim nie chce ci się gadać też

Wszystko odwrotnie
Rzeczywistość przyprawia o dreszcz
Strome stopnie, a ty musisz ciężki bagaż nieść
Chwile ulotne
Na przemian wstajesz, upadasz, brniesz
Niżej, coraz mocniej
Znów wstajesz, upadasz – krwawa rzeź

Gorzki posmak los ma, bezlitosna saga
Znieść, nie możesz jej sprostać
To koszmar do dzisiaj nadal jest
Ciągle się zmagasz
Poukładać swój bałagan chcesz
Jak mżawka padasz
A przez życia jak huragan przejść
Na karku sagan
Niech prowadzi cie odwaga przez
Krwawy karnawał życia
I problemów nawał, fest
To nie taka łatwa sprawa jest
[Refren]
Strome życia schody
Pod stopami ciernie
Gaśnie ostatni promień słońca i nadziei
Do przodu iść małymi krokami, dzielnie
Twardo iść, iść do końca alei
Strome życia schody
Pod stopami ciernie
Gaśnie ostatni promień słońca i nadziei
Do przodu iść małymi krokami, dzielnie
Twardo iść, iść do końca alei

[Zwrotka 2]
Krople deszczu cicho uderzają o parapet
A ty słyszysz tylko to co mówią ci w głowie głosy
Może tym razem w końcu oszacujesz straty i
Stawisz czoła lękom i w końcu im powiesz : dosyć!

Każdej kolejnej nocy przychodzi do ciebie smutek
I czujesz się okropnie bezradny, bez żadnych szans
I chciałbyś jak najdalej gdzieś myślami uciec
Tam gdzie byłeś ty ten silny, ty ten z dawnych lat
Ty ten którzy innym ludziom swoim słowem niósł nadzieje
Który gotowy był zawsze przestawiać góry
Anioły płaczą przez ciebie, diabeł znów się śmieje
W koło ciebie zostały żmije już, same szczury
Jak nisko trzeba upaść żeby podnieść się do pionu
I nigdy więcej nie upadać już po drodze
Bez wiary w siebie nie przebiegniesz maratonu gdzie
Na każdym kroku się skrada zdrada za rogiem
[Refren]
Strome życia schody
Pod stopami ciernie
Gaśnie ostatni promień słońca i nadziei
Do przodu iść małymi krokami, dzielnie
Twardo iść, iść do końca alei
Strome życia schody
Pod stopami ciernie
Gaśnie ostatni promień słońca i nadziei
Do przodu iść małymi krokami, dzielnie
Twardo iść, iść do końca alei