[Verse 1]
Słucham jak mi wielu mówi, że TomB jest najlepszy
Lepszy taki jeden, niż dla wielu setek średni
Tak nie ważne jaki ale gdzie się ma poparcie
Pierdole poparcie, wyrobione na pop-arcie
Kto by pomyślał, że kiedyś tak to zajdzie
A no w prawdzie przecież miałem małą wpadkę
Nie kreuje się na jakąś gwiazdę
I tak zapadnę się w czarną dziurę i zostawię na przestrzeni czasu zmarszczkę
Choć nie wiem jak poprawnie żyć, pop mnie drażnił zawsze
No I mam takie punche, ze nawet światło zagnę
Przejrzysty układ jak w wodzie szkło
To musi być dobry joint, jak mnie za niego powiną
Z moim rozpalonym jointem, wstaje słońce,
Świat za horyzontem, jest początkiem, a nie końcem
Mam rzadki talent, chodź to dalej konkret
A w rozsypanym koksie, chciałbym znaleźć koncept
[Hook]
Co jest ziom!? Jestem wyżej niż kiedykolwiek
Jak u mnie tyle, to u was progresu wogle
Kto jest kto!? do kupy życie składam
Do góry ide nadal, Ja tu bez skrzydeł latam
Wciąż pod prąd! I widzisz ciągle mnie
Idee w sobie niesie tak jak dziwki odwieźć się
To jest boss! co trzyma wszystko
Ja tu tylko robię sos, dla ciebie to jest widowisko
[Verse 2]
Wchodzę po fejm, nie robię już przerw i tak mi mówią ale masz lans
I co robią tu raperzy wieje nudą, więc to pora by zakładać flagę na maszt
Chłopcze od zawsze byłem w budynku, włażę na dach
Tylko po to patrze w niebo żeby liczyć ile kurwa dziś znowu spadnie nam gwiazd
Chcę zrobić wszystko własnymi łapami; Rolls Royce
Wywracam wszystko do góry nogami; TomBstone
Zostaje Ci w pamięci tak jak piersi eks
Będąc nie powtarzalnym jak pierwszy seks
Los zadał mi pytanie czy chcesz skille, czy chcesz pamięć
A ja nawet nie pamiętam co wybrałem,
Mój styl jest chroniczny, jestem chory stale
Przypisany do mnie, czy teraz się popisałem
Bo ziomek to moment, więc zrobię co mogę by odejść od płotek
W podłodze położę pożogę ten ogień pomoże
Bo może to wzorzec by trochę mi się upiekło
Pokazałem tylko część tego co mam; Janet Jackson
[Hook]
[Tekst - Rap Genius Polska]