Agnieszka Chylińska
Zmysłowa
Ten pierwszy raz gdy kochaliśmy się
Był jak sen, sen...
Pamiętam jak szeptałam sobie że
To się śni, śni, śni...
Nie będę mówić nikomu o niczym
To dla mnie święte... święte. (o hoou!)
Chcę wierzyć w to, że na moment zło
Zostało przeklęte, przeklęte
I oszukuję siebie co dnia
Że to co jest będzie żyć wiecznie!
Wiem, że nie jest tak
I okłamuję siebie co dnia
Że kochać to żyć niebezpiecznie! (he!)
Nie kocham przecież pierwszy raz
To już było, było...
A jednak nie pamiętam nic...
To się śni, śni, śni....
Umieram po to, by rodzić się znowu
Nie wiedzieć jak było
Jak cierpiałam
Dlaczego więc, kiedy widzę Cię
Wiem, ze Cię znałam, spotkałam
Kochałam...
I oszukuję siebie co dnia
Że to co jest będzie żyć wiecznie!
Wiem, że nie jest tak
I okłamuję siebie co dnia
Że kochać to żyć niebezpiecznie!
Wiem, że nie jest tak
I oszukuję siebie co dnia
Że to co jest będzie żyć wiecznie!
Wiecznie!
I okłamuję siebie co dnia
Że kochać to żyć niebezpiecznie!
I oszukuję siebie co dnia
Że to co jest będzie żyć wiecznie!
Wiem, że nie jest tak
I okłamuję siebie co dnia
Że kochać to żyć niebezpiecznie! (Hee!)
Wiem, że nie jest tak
I oszukuję siebie co dnia
Że to co jest będzie żyć wiecznie!
Wiecznie!
I okłamuję siebie co dnia
Że kochać to żyć niebezpiecznie!
Wiecznie!
I oszukuję siebie co dnia!
Oooo! O nie, o nie-e!
I okłamuję siebie co dnia!
Niee! O nie, o niee-e!