[Zwrotka 1]
To słynne miasto założono tylko we dwóch
Grzechy, sakramenty, fundamenty - licz do siedmiu
"Wypłyń na głębię" było wtedy zgubnym zdaniem
Audiencja u króla zwierząt, a ty jesteś głównym daniem
Jaki kciuk w dół? Cesarskie cięcie dla wacków
Pierdol główny nurt, akwedukty płyną do katakumb
Najpierw nogi tam wsadzą, potem rzucą pieniądz
I tak tu wrócą, wszystkie drogi prowadzą w ten rejon
Złap mnie w mieście na drugim świata końcu
Ciemność w Imperium Niezachodzącego Słońca
Pamiętam jak śpiewano tutaj "Boże, chroń Królową"
Ale to inna tonacja, kiedy trzymasz broń nad głową
Tyle krętych dróg i te błędy znów
Jak dojenie świętych krów, brak wolności to największy głód
Wejdźcie do Świątyni Lotosu z religią waszą
Miasto nie umiera, rodzi się pod inną postacią
[Refren]
Nie było takiego przede mną - Miasta
Przede mną - Krzywych, przede mną - Wież
Nie będzie takiego tu po mnie - Miasta
Tu po mnie - Krzywych, tu po mnie - Wież
[Zwrotka 2]
Nie palę mostów, mam w tym biznes jak złotnik
Jeśli to środek piekła to cel uświęca środki
Lepiej słuchaj "Księcia" zwrotki, ten rap nie ma ceny
Jakie PLNY, Medici leją mi floreny
Spada kamień z serca, bo to teksty z marmuru
Za mną Donatello i drewniane dziwki trueschoolu
Jak Oriana Fallaci stawiam na nacisk i kolejna zwrotka
Mój rap bije na alarm jak dzwonnica Giotta
Imigranty jak Gombrowicz, espanol jak boski Diego
Dorabiać mi gębę? Niech cię boskie ręce strzegą
Pojebane tango, chcesz nagrać na mnie dissa?
Tańczyłeś kiedyś z diabłem przy świetle Księżyca?
Hejty - naturalny nawóz, ale sram na to
Hoduję teksty, wiesz, jestem niezły plantator
Rzucam to na sample, jak na pampę cisnę fakty
W tym mieście będę miał tylko pomyślne wiatry
[Zwrotka 3]
Królewska krew płynie tu jak rzeka Manzanares
Wypisz, wymaluj jakbym szedł starym Alkazarem
Języka tej krainy uczył mnie Cervantes
Więc nie rzucam słów na wiatr, kiedy odwiedzam La Manczę
Wchodzę przez Bramę Słońca - drzwi do Europy
Wszystko zostało otwarte tuż po śmierci despoty
Sam jak torreador widzę to biegnące stado
Większość za ciuchami Prady, a nie za dziełami w Prado
Witam cię w legendarnym Mieście Krzywych Wież
Miasto wielkich arkad, gdzie nie pada nigdy deszcz
Na samym środku placu fontanna Neptuna
A u jego stóp Ganges, Nil, Amazonka, Dunaj
Różne ma imiona: tłusta, czerwona, uczona
Wszystkie uczelnie świata trzyma w swoich ramionach
Kiedyś było ich tu setki jak głosi legenda
Pozostały tylko Asinelli i Garisenda
Świat jest twój, świat jest twój...
Gdziekolwiek teraz jesteś
Świat jest twój...
Gdziekolwiek, kiedykolwiek byłeś
Świat jest twój...
Gdziekolwiek, kiedykolwiek będziesz
Świat jest twój...
Pamiętaj zawsze, że
Świat jest twój...
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]