Falak
Wyblakły
[Intro]

*Ziewanie*
Yo
Aha
Oh

[Refren]

Oh
Śniło mi się, że w końcu znalazłem falę
Ile by nie było ludzi to wszystko jest nienormalne
Szukałem prawdy, a teraz to zrozumiałem
Wbiłem się głęboko w pamięć i nie powiem co znalazłem
W myśli, że wszyscy gonią tylko po papier
Pisałem rymy w zeszycie gdy miałem uczyć się na matmę
Szybko wyczerpywałem te tematy
Przelewałem to na kartki aż straciłem to przez mamę
Pisałem tam teksty idoli
Nie mogłem przestać się głowić, chociaż ciągle miałem rację
Klucz do sukcesów
Teraz wiem na czym polega, jеdnak wtedy bałem się że go niе znajdę
Przez uchylone okno spoglądałem znowu myśląc o następnej przeprowadzce
Martwiłem się wszystkim dookoła
Wtedy miałem moment gdy czułem że już wyblakłem
[Interludium]

(*kaszlnięcie* Yo, ja wyblakłem kurwa czaisz to? Ja nie wiem co ja mam ze sobą zrobić stary. Straciłem wenę na robienie muzy, laska która mi się spodobała mnie zfriendzonowała kolejny raz, do tego jeszcze wracam na ten śmietnik co kilka lat temu. Ja nie wiem co ja mam ze sobą zrobić stary, nie mam pojęcia.)

[Zwrotka]

Wow
Zakładam sztruks na barki - wyblakły kolor
Taki jak z mojej wyblakłej czapki, jak zbuntowanej czapki
Spaliłem puste kartki, bo myślałem że coś na nich napisałem, a to były tylko puste słowa
Znowu mam puszkę zobacz, a się nie modliłem kurwa
Jestem jak pustak, no bo ciągle pusty jestem
Straciłem całą paletę barw i nie proszę o przebaczenie Boga (Yo)
Bo w niego nie wierze
Chodzę do kościoła żeby jak pachołek tam siedzieć
Dobrze wiesz, że nie chodzi mi o szmal, ani fame - nigdy nim nie będę
Nie tracę przez to weny, tylko nie mam już pomysłów na teksty
A nie będę nawijał samych love songów do dziewczyn
Kurwa weź przestań
Kiedy znowu wracam na stary śmietnik
Gdzie na nim tylko jeden mój ziomek ślęczy ciągle

[Interludium]

(Ohh, stary zimno w chuj. Ja nie wiem czy my sobie poradzimy. Japierdole. Może być ciężko stary. Nie daję rady już. Jeszcze jak mamy tam wracać to ja nie wiem jak sobie poradzę. Japierdole.)
[Refren]

Oh
Śniło mi się, że w końcu znalazłem falę
Ile by nie było ludzi to wszystko jest nienormalne
Szukałem prawdy, a teraz to zrozumiałem
Wbiłem się głęboko w pamięć i nie powiem co znalazłem
W myśli, że wszyscy gonią tylko po papier
Pisałem rymy w zeszycie gdy miałem uczyć się na matmę
Szybko wyczerpywałem te tematy
Przelewałem to na kartki aż straciłem to przez mamę
Pisałem tam teksty idoli
Nie mogłem przestać się głowić, chociaż ciągle miałem rację
Klucz do sukcesów
Teraz wiem na czym polega, jednak wtedy bałem się że go nie znajdę
Przez uchylone okno spoglądałem znowu myśląc o następnej przeprowadzce
Martwiłem się wszystkim dookoła
Wtedy miałem moment gdy czułem że już wyblakłem

[Outro]

Japierdole
Co się dzieje?
Ja pierdziele