Chivas
Krzyki na Blokach
[Zwrotka 1]
Jeszcze jako młody chłopak, widziałem jak odchodzi tata
Wtedy tylko miałem strach w mych oczach
Nie chcę chodzić po cmentarzach, smutek mi się tu zabliźnił
Tu po wydaniu pierwszej płytki, zdiagnozowano mojej mamie raka
Młody Książę był smutny, bo wtedy jedynie mi chciało się płakać
Mimo sukcesu to życie zaczęło się łamać i zdychać
Rzygam tym co czytam tu w komentarzach
I trochę kultury wy kurwy no bo moja mama to czyta
Nie wiem co o mnie na łamach napisał dziennikarz
Nie wiem co słychać na VIP-ach, bo tam nie bywam
I nie chcę tam bywać, piję tak dużo no bo to rodzinne
Mama mówiła, że dziadek od taty przechylał nagminnie
Nie było sensu mu płacić za wszywkę
Wszyscy w rodzinie to mieli mnie w piździe
Potem stałem się sławny i nagle chcą mnie na wigilię
To smutne fakty, że tylko na zdjęciach to bywa rodzinnie
Miałem mieszkanie, nie dom, dalej to samo mieszkanie, nie dom
Chociaż zarobiłem pół bani w rok, to ponad połowę oddałem i co
Szanuje kasę, ale bardziej szanuje bliskich
Którzy byli przy mnie jak był mały sos
Tylko ich trzymam najbliżej, to mój mały krąg

[Refren]
Krzyki na blokach, krzyki na blokach
Krzyki na...dalej byłbym na blokach sam
Tam nikt nigdy nie kochał nas
Krzyki na blokach, krzyki na blokach
Krzyki na...stare wilki zakopał czas
Też się przed tym nie schowasz jak
Krzyki na blokach, krzyki na blokach
Krzyki na...krzyki na blokach
Też się przed tym nie schowasz jak
Krzyki na blokach, krzyki na blokach
Krzyki na...krzyki na blokach
Stare wilki zakopał czas
[Zwrotka 2]
Dookoła tylko brudne bloki, każdy myśli czym ma wódkę popić
Czemu znowu muszę gubić kroki
Muszę uciec stąd i nie chce umrzeć, co ty
Bo dla wielu osób te mieszkania kurwa to jak urny, groby
Myślę o tym ciągle, ciągle mnie to boli
Tak jak odwiedziny w centrum onkologii
Strasznie czuje się tym osaczony, ale chuj
Uśmiecham się do zdjęcia
Czasem udawałem uśmiech na koncertach
W drogich ciuchach i stałem szczęśliwy
Niż w czasach gdy chodziłem w second hand'ach, ale chuj
Obchodzi mnie logo, sam se kupiłem torbę Gucci za sporo
Za cztery koła, byłem głupi jak moron
Kiedyś sam nie miałem, dzisiaj wszyscy w ekipie ubiorą
Nie mam chęci mówić tobie jak to jest
Jak w środku nocy gaśnie prąd nad głową
Więc w pizdę wsadź se cały ten swój flex
I się ciesz tym co masz, zanim ci zabiorą

[Refren]
Krzyki na blokach, krzyki na blokach
Krzyki na...dalej byłbym na blokach sam
Tam nikt nigdy nie kochał nas
Krzyki na blokach, krzyki na blokach
Krzyki na...stare wilki zakopał czas
Też się przed tym nie schowasz jak
Krzyki na blokach, krzyki na blokach
Krzyki na...krzyki na blokach
Też się przed tym nie schowasz jak
Krzyki na blokach, krzyki na blokach
Krzyki na...krzyki na blokach
Stare wilki zakopał czas