[Intro]
Wychodzi słońce
Nie dla wszystkich, to nie dzieje się za oknem
No i niedosłowne, tylko takie niewidoczne
Kiedy zajdzie, przeinwestuję pieniądze
Chcę jeździć w poprzek samochodem
Kupię go za trzy miesiące
Nie muszę mieć złota i nie musi to być Porsche
Mieli mi przeszkodzić, ale wyszło odwrotnie
[Zwrotka 1]
W moim domu nie ma przemoc, moi ludzie wszyscy jedzą
Odłóż na bok zyski, pieniądz, odłóż na bok liczby teraz
Kurwa, oni tego nie zrozumieją, jeszcze raz
W moim domu nie ma przemoc, moi ludzie wszyscy jedzą
Odłóż na bok zyski, pieniądz, odłóż na bok liczby teraz
Ej, wiem jak skrzypi beton, sam mieszałem whisky z biedą
To nie smak dla mojego podniebienia
Każdy goni hajs, a ja na szlaku po czek, jak u VNM'a
Jak z rapu nie ma chleba, no to jesteś bardzo głupi
Serio, nawet ja to wiem, bo mi powiedział kolega
No a żaden ze mnie raper, dziękuję za pamięć
A ty jak zawsze kłamiesz, zostaw wszystko, co zabrałeś
I nie robię tego dla papieru, lecz za papier
Mogłeś zostać na macie
Dalej gram na gitarze, także gra gitara
Jestem tu za ciebie, choć się nie musiałem starać
Moi ludzie, można z nimi konie kraść
Także ty lepiej uważaj na swojego pony car'a
[Refren]
Chciałbym wyjść stąd
I unikam teraz każdą okoliczność
Omijam ich flex, no i udawany real talk
Dla mnie to jest fake, oni mówią, że to hip-hop
Niech to będzie hip-hop
Niech to będzie refren, bo nagrywam to na szybko
Robisz to pod ludzi, nie pod siebie - jesteś dziwką
Pizdą płytką, a ja kończę z płytką
[Zwrotka 2]
Chciałbym wrócić do liceum
Życzyli mi kariery przyjaciele w Cafe Wolność
W sumie nawet nie wiem czemu
Pozdro Szczot, pozdro Stopa i dla innych ludzi - pozdro
Ciekawe jak się czujesz i co z tobą zazdrosna szmato pierdolona
Byłeś ziomo, ale chciałeś wykołować zioma
Wyskoczę ci z lodówki, chociaż tam mnie chciałeś schować
Ale to tak nie działa
U mnie znowu gra gitara, u mnie znowu gra gitara
Pewnie pomyślałeś, że coś mi nie działa
Ale jak nią gram, no to ona jakby gada
[Break]
Słyszałeś co powiedziała?
Mówi, że jesteś parchem, fiutem do szczania (kurwo!)
Wow, ale ich rozpierdalam
Ona też była zawsze takiego zdania
[Bridge]
Siemanko i cześć, z tej strony Chivas
Nie wiem co robię w Młodych Wilkach
Bo jak już wspominałem, w sumie nie znam się na rapie
I w sumie nigdy go nie słuchałem
Ale nie mówię tego, żeby się flexować, czy coś
Poznałem tu też osoby, które mi nie przypadły do gustu
I w sumie to nie moja bajka, pozdro
Żeby to był refren, to musi być dwa razy
[Refren]
Chciałbym wyjść stąd
I unikam teraz każdą okoliczność
Omijam ich flex no i udawany real talk
Dla mnie to jest fake, oni mówią, że to hip-hop
Niech to będzie hip-hop
Niech to będzie refren, bo nagrywam to na szybko
Robisz to pod ludzi, nie pod siebie - jesteś dziwką
Pizdą płytką, a ja kończę z płytką (wow)
[Outro]
I wcale nie miałem na myśli Popkillera, pozdro dla nich
I spotkajmy się za jakiś tydzień na kanale GUGU
(GUGU!)