Chivas
​t​o dopiero początek
[Zwrotka]
(Przestań, przestań, przestań, przestań)
Znowu mam stracha, mam na sobie jej zapach
(Spieprzaj, spieprzaj, spieprzaj, spieprzaj)
Tak jak Windows na Mac'a
To mi zwyczajnie uwłacza
(Przestań, przestań, przestań)
Robimy wielkie rzeczy za małe pieniądze
Pierdolimy twoją forsę
Jak będzie dobry moment to ją, kurwa, zrobię
Chivas, bratan dla Was i dla pań
Tu nikt nie zna się na żartach, znamy się na Was (ej)
Woah, nie mam zegarka, a wbijam na czas
Nie koperta tylko karta, robię nie gadam
Dorastałem do tego parę lat
Wydaję ją za niecałe dwa miesiące
Chętnie bym został, ale goni nas czas
Dawno myślałem, że to koniec, ale robię początеk
(Ale nie skończyłem)
Tеraz jestem braciak
Dla tych, którzy żyją w baśniach
Chcą wsadzać nas w kaftan
(A później powiesz, że przepraszasz)

[Outro]
(Teraz jestem braciak)
Zrobię to, co kurwa chcę (odejdź)
Który to mówił, że nie wyjdzie?
Siemanko, cześć, z tej strony Chivas
I mam Ci do opowiedzenia parę rzeczy
Zacznijmy od początku...