Chivas
​​xo
[Intro]
Hej, nie bądź smutny, bo ja jestem też
Tylko głupcy wstydzili się łez
Rekiny - kurwy, zaczaiły się
I nie chcą wcale odpuścić

[Bridge]
No bo czują krew, krew, krew
To pewne tak, jak u mnie, po siemanko jest cześć
Jak po pięć jest sześć i po szóstce są dwie
Słyszę niemiłe słowa, a ty usłyszysz śmiech

[Refren]
Jeden dzień bez snu, drugi dzień bez snu
Wstawię post, że jest ok
Łamię kolczasty drut, jej serduszko na pół
Mix XO z depresją
XO, XO, XO i XO
XO, XO i XO

[Zwrotka 1]
Sztuczny uśmiech, w kolorowej kłódce
Byłem głupcem, myślałem, że to dobre
Dni są gorące, lód na sercu topnie
To tak, jakbym miał drip, a wszystko co na mnie moknie
Wpadam Ci na ekran czasem, gdzie spada jedna łezka po drugiej
Kiedyś byłem beksa w szkole, a przez Ciebie i podobne mało czuję
Ale chcę się bawić, jebać zakazy
Byłem młody, ale nigdy mały i to nie czary
Nie wiesz, gdzie iść, no to chodź z nami - za pająkami
Nad głowami mamy świat cały do góry nogami
[Refren]
Jeden dzień bez snu, drugi dzień bez snu
Wstawię post, że jest ok
Łamię kolczasty drut, jej serduszko na pół
Mix XO z depresją
XO, XO, XO i XO
XO, XO i XO

[Zwrotka 2]
Napisałaś trochę smutnych baśni, a w nich zawsze będę czarnym charakterem
Wyrządziłem w życiu bardzo wiele krzywd, ale najbardziej skrzywdziłem siebie
No i wybaczyłem sobie i jest okej
Mówią, że często myślę o sobie i to nie fair
Tonę w morzu spóźnionych pozdrowień i czuję, że
Komarom się pojebało w głowie - prowadzą rzeź
(Czemu? Czemu? Czemu? Czemu?)

[Bridge]
No bo czują krew, krew, krew
To pewne tak, jak u mnie, po siemanko jest cześć
Jak po pięć jest sześć i po szóstce są dwie
Słyszę niemiłe słowa, a ty usłyszysz śmiech

[Refren]
Jeden dzień bez snu, drugi dzień bez snu
Wstawię post, że jest ok
Łamię kolczasty drut, jej serduszko na pół
Mix XO z depresją
XO, XO, XO i XO
XO, XO i XO