Chivas
Kupić jej gaz czy torebkę (digital version)
[Intro: Chivas]
Od jutra będzie spadać do torebki
Podobno takiej trendy...
Dziewczynom czasem kupuję torebki
[Zwrotka 1: Chivas]
Słyszałem to już nie raz
Że nie rozumiem uczuć
I dobrze wiedziałem sam
Nie musiałaś mi tego mówić
Kurwa, wiem, czego chcą dupy
Nie umiem ci tego dać
Choć radości nie da się kupić
To mogę Ci kupić płaszcz
Dziewczyny chcą na miasto
Zabiłyby przez zazdrość
Nie ufają koleżankom
Ukradzione auto, w sumie dałbym się za nią zamknąć
[Bridge: Chivas]
Zaufaj moim ustom
Bo przede wszystkim całowały twoje czółko
A twoje były kurwą
Wtedy zasypiasz z serialem i poduszką
[Refren: Chivas]
Jej łezka upada na kafelki
A od jutra będzie spadać do torebki
Podobno takiej trendy...
Byłym dziewczynom czasem kupuję torebki
I się zastanawiam cały czas
Czy jej kupić gaz
Czy ona mnie kocha czy chce się tylko pieprzyć
I tak cały czas
Czy jej kupić gaz
Czy ona mnie kocha czy robi to dla pieniędzy
[Zwrotka 2: Chivas]
Pokolenie ładnych twarzy, kolczyków i tatuaży
Pokolenie ładnych twarzy przekłuwanych igiełkami
Jesteśmy trochę tacy sami (czemu?)
Nie oto chodzi
Nikogo nie ma z nami (halo?)
Mieszkam na 3 piętrze
W pustym apartamencie
W takim dużym mieście
W takim społeczeństwie
Ty byłaś cukierkiem
A ja papierkiem (smutno)
[Bridge: Chivas]
Zaufaj moim ustom
Bo przede wszystkim całowały twoje czółko
A twoje były kurwą
Wtedy zasypiasz z serialem i poduszką
[Refren: Chivas]
Jej łezka upada na kafelki
A od jutra będzie spadać do torebki
Podobno takiej trendy...
Byłym dziewczynom czasem kupuję torebki
I się zastanawiam cały czas
Czy jej kupić gaz
Czy ona mnie kocha czy chce się tylko pieprzyć
I tak cały czas
Czy jej kupić gaz
Czy ona mnie kocha czy robi to dla pieniędzy