[Refren: Dudek P56]
Bierz to, niech ci się przyda
Bierz to, to jest dla ciebie
Bierz to, chuj wbijam, gdy widzę grymas
Bierz to, jak chcesz, a jak nie chcesz, to nie wiem
Bierz to, niech ci się przyda
Bierz to, to jest dla ciebie
Bierz to, chuj wbijam, gdy widzę grymas
Bierz to, jak chcesz, a jak nie chcesz, to nie wiem
[Zwrotka 1: Dudek P56]
No proste, niech ci się przyda, mordo to dla ciebie
Także musisz sobie radzić, zawsze uważaj jak idziesz
To dla ludzi tych prawdziwych, tak jak zawsze, niby banał
Bierz to, ubierz swoją duszę, by nie wjechała na kanał
Chcesz naprawiaj się kurestwem, chcesz to sprzedaj swoją duszę
Chcesz to oddaj swoje ciało i jeszcze dopłać fundusze
Ja popatrzę i pokruszę, w sumie nawet nie chcę patrzeć
Katarachta od kurestwa, i można se oko zatrzeć
Bierz to moja mordo, bierz to i se stestuj
Na pełnej jak Concorde, leci do koleżków
Dobre słowo jest tu, progres leci odsiecz
Lekarz, czy przyrzekasz, jak spróbuję będzie dobrze
[?] co roku, teraz jeszcze jakiś przester
Chciałbym problemy oszamać, jak małe chrupeczki Chester
Naturalnie i bez przerwy, dobre słowo się należy twoim uszom, po to jestem
Bierz to słuchaj i wypatruj, z rok na rok moja dziecino wkładam w to emocji western
Bierz to serducho i płuca, naturalnie nie narzucam, to możliwość, po to jestem
[Bridge: Dudek P56]
Bierz to mordo, nie ma tu nic złego
Możesz jedynie odetchnąć do tego wszystkiego
Bierz to byku, to dla ciebie leci
Polski rap, P56, Robson i giecik
Bierz to mordo, nie ma tu nic złego
Możesz jedynie odetchnąć do tego wszystkiego
Bierz to byku, to byku, to dla ciebie leci
Polski rap, P56, Robson i giecik
[Zwrotka 2: Robson Pro]
Patrz na siebie, to na pewno, nie rób nic na siłę
Kiedy gleba, nie urodzę, kiedy są owoce zgniłe
Co ci siły takiej daje, co cię tej siły pozbawia
Który z ziomków jest prawdziwy, a który cię zaprawia
Co humorek ci poprawia, to jest grane, zawijane
Że DDK, [?], że z Robsonem na membranę
Się wpierdolił bass na ścianę, to rozpierdol po całości
Bierz to byku i zawijaj, to najświeższe wiadomości
Bierz to, razy tysiąc i więcej
Kiedy gościsz na koncercie, chcę zobaczyć twoje ręce
W górze, kiedy trzeba, jeszcze raz powtórzę
To klasyki tej muzyki, tak jak sreberka na murze
Kiedy życie ci się jebie, los sprowadza na dno
Sprowadza na dno, posłuchaj Robcia Pro
To dla ciebie leci to, więc szybciutko bierz to byku
To ci krzywdy nie wyrządzi, prędzej jebnie po poliku
[Bridge: Robson Pro]
Jeśli chcesz, to to bierz, nikt zmuszać cię nie będzie
To poleci u prawdziwych, nie poleci raczej wszędzie
Jak zwątpiłeś, byłeś w błędzie, przyjdzie pora [?]
Po dokładkę z talerzykiem, jeszcze po to mordzia wrócisz
Jeśli chcesz, to to bierz, nikt zmuszać cię nie będzie
To poleci u prawdziwych, nie poleci raczej wszędzie
Jak zwątpiłeś, byłeś w błędzie, przyjdzie pora [?]
Po dokładkę z talerzykiem, jeszcze po to mordzia wrócisz
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]