[Zwrotka 1: Rest Dixon37]
Czujesz ziomek już promienie?
Bóg Cię zesłał tu na ziemie
Diabeł kable plącze, bo chce zerwać łączę
I posadził piękną róże, co ma kolce
Piekło, sam idę tam, dziś idę
Jak nie wrócę, to pomódlcie się nad krzyżem
Czuję mordo, że mam tu w tym życiu misję
By zaciągnąć Lucyfera, ciach, pod czyściec
Kto obraca oczom bliskich, gdy się wali tu wszystko
Zamiast nieba, kromki chleba, śmierć zatacza ognisko
Najpierw łapie tych słabych, by móc osłabić silniejszych
I nie pyta o zdanie, wszystkich naraz zakręci
Dobry Boże pomożesz? Czy zostawisz nas samych?
To wśród tych, co zdradzili wije sznur za plecami
Piekło mamy na ziemi, ziemi którą kochamy
DDK, Kłyza, Rest tutaj między blokami
[Refren: Kłyza]
To ziemskie piekło, to piekło na ziemi
Przez ludzi przemawia zło, wszyscy chodzą oburzeni
Właśnie przez to większość z nich ma skłonności do kurewstwa
Precz szatanie, idź a kysz, dobrych ludzi tępić przestań
[Refren: Dudek P56] (x2)
Piekło, piekło na ziemi
Tam widzę światło, na pewno coś się zmieni
Temperatura, jak w jebanej frytkownicy
By odczuć chłód, ludzie schodzą do piwnicy
[Zwrotka 2: Dudek P56]
Ziemskie piekło się rzekło, diabeł upuścił kartę
Co Ci mogę powiedzieć, chyba jedynie z fartem
Każdy jak Bonaparte, zmiany chciałby wprowadzić
Chciałby żyć, chciałby jeść i się przy tym nie dławić
Chciałby pić i się przy tym najebać
Zapomnieć, chociaż na chwilę uciec do nieba
Do nieba, bo ludzie żyjemy w piekle
Tu gdzie chodzą rozżarzone kurwy wściekle
Człowiek biegnie, mówi sobie myśli nie dam rady
Gdzie zawiść, hipokryzja wsadza ludzi do szuflady
Wiąże Ci ręce, zamyka wrota
Myśli nie wiadomo gdzie Lucyfera robota
Zaczyna żyć, a najgorszy sprawdzian z czasem
W życiu spotkasz dużo ludzi, możesz minąć się z Judaszem
W życiu pojawią się twarze, które wywołają wściekłość
Lecz Bóg pomoże wiernym przejść przez te jebane piekło
[Refren: Kłyza]
To ziemskie piekło, to piekło na ziemi
Przez ludzi przemawia zło, wszyscy chodzą oburzeni
Właśnie przez to większość z nich ma skłonności do kurewstwa
Precz szatanie, idź a kysz, dobrych ludzi tępić przestań
[Refren: Dudek P56] (x2)
Piekło, piekło na ziemi
Tam widzę światło, na pewno coś się zmieni
Temperatura, jak w jebanej frytkownicy
By odczuć chłód, ludzie schodzą do piwnicy
[Zwrotka 3: Kłyza]
Wszyscy jesteśmy dorośli, doskonale o tym wiecie
To człowiek człowiekowi tworzy piekło na tym świecie
Mała dziewczynka w kościele, co rozmawia z Panem Bogiem
Nie spodziewa się horroru, że to ksiądz największym wrogiem
Się ślini pierdolony, brudne myśli w jego głowie
Zaprosi na plebanie i bajeczkę jej opowie
Wykorzysta seksualnie, łamią dziecku życie całe
Drastyczne, lecz prawdziwe, po to piszę ten kawałek
Inna sprawa, jest dziewczyna, która kocha swego chłopca
Chcę wykazać inicjatywę, wymaganiom jego sprostać
Chcę być cool, zajebista, no i jak najbardziej trendy
Pokazał jej jedną sztuczkę, mefedronem leczą nerwy
Dziwny związek mówią szczerze, co stworzyli sobie razem
Finał mógł być tylko jeden, bo on wjechał w złotą bazę
Gryzie ziemię na cmentarzu, ona leży na odwyku
To piekło na ziemi, prawda z tych brudnych chodników
[Refren: Dudek P56] (x2)
Piekło, piekło na ziemi
Tam widzę światło, na pewno coś się zmieni
Temperatura, jak w jebanej frytkownicy
By odczuć chłód, ludzie schodzą do piwnicy
[Refren: Kłyza]
To ziemskie piekło, to piekło na ziemi
Przez ludzi przemawia zło, wszyscy chodzą oburzeni
Właśnie przez to większość z nich ma skłonności do kurewstwa
Precz szatanie, idź a kysz, dobrych ludzi tępić przestań
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]