[Zwrotka]
Pierwsza myśl, jaka dziś mi przychodzi do głowy:
Nie spierdolić nic więcej, na to jestem gotowy
Toksyczne związki chemiczne, które budzą ten skowyt
Niczym wilk do księżyca rodzą klimat tej mowy
Lew, drapieżne serce, [?] nic więcej
Pierwsza myśl: czysta dusza, rusza ku czci poświęceń
Nie chcę odczuć, że się męczę, nie chcę widzieć, że się męczę
Żeby dobrze się tu żyło, dobrym ludziom dziś to wręczysz
Taki dar, niczym skarb, mała pomoc, gdy można
Jak ktoś lubi, pomaga, po co wczuwać się w postać
Kontur ludzi pokazuje twarz jakby naszkicowana
Pierwsza myśl, omiń to, no bo stanie się dramat
Droga Twoja jest pisana, nie zmień tego
To ten styl co powraca jak bumerang, kolego
Naturalnie nic złego, troszeczkę dobrego słowa
Pierwsza myśl: muszę wstać i posłuchać od nowa
My Tape, My Tape, tak pisane człowieku
Krótka myśl na spontanie, by dopłynąć do brzegu
Moja myśl tak zostanie, po ranie nie będzie blizny
Na wszystkie zakątki świata, prosto z mojej ojczyzny
Pierwsza na wersach, bitach leci pasmo
Życie za serce chwyta, chuj z łaską
Pierwsza myśl: se poradzę, to jasność
DDK, P56, treść ta leci przez miasto
[Refren x2]
Pójdę na przód, na pewno
Omijając kurewstwo
Pójdę na przód, na pewno
Omijając ten syf
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]