[Cuty: DJ HWR]
Płynę teraz na bitach
Zamknij pysk, bo czas ucieka
Będzie dobrze, tak ci mówię
Nie mów, że wszystko skończone
Następna płyta
[Zwrotka 1: Dudek P56]
Nie mów, że to sama prawda, jak najczęściej to jest farsa
Nie odróżniłbyś w tych czasach prawdy, ziomeczku, od kłamstwa
Nie mów bracie, że to czujesz, jak uczucia ci są obce
Ja to czuję i pierdolę kto co o mnie myśli (mocne)
Nie mów proste jak jest krzywe, nie płyń z prądem na pohybel
Tym, co chcieliby nabluźnić, wypromować swoją ksywę
Nie mów, że to niemożliwe, ja i ty to możliwości
Nie porzucę swoich planów, ktoś już dawno rzucił kośćmi
Zakazany owoc nie mów
Znam dobrze, aż za dobrze, to prowadzi do problemów
Blizny to dowód pamięci
Weź nie mów, że nie pamiętasz, nie mów, że cię to nie kręci
Nie mów, że jest kurwa fajne, z oczu czytam, że pierdolisz
Farmazony to nie aspekt, zmień się, albo jak se wolisz
Nie mów tak jak myślisz, nie, nie chcę się rozczulać, się widać
Kiedy wyjdzie ten materiał, zawistniaki będą rzygać
[Cuty: DJ HWR]
Nie mów nigdy, bo za często nigdy jednak się tu zmienia
Płynę teraz na bitach
Zamknij pysk, bo czas ucieka
Będzie dobrze, tak ci mówię
Dobrze tak ci mówię, Pięć Sześć
To Fenomen
[Zwrotka 2: Dudek P56]
Nie mów znowu, że się jebie, nie obiecuj ojcu matce
Jak się nie weźmiesz za siebie, ziomek, będziesz spał na klatce
Nie mów mi jak żyć ja mam tu, bo mam swoje spostrzeżenia
Nie mów nigdy, bo za często nigdy w jednak się tu zmienia
Nie mów, że się nie ułoży, do loży droga daleka
Nie mów, że ci nie zależy, że nie wierzysz, że przyrzekam
Nie mów, że podążasz z fartem, jak się wpierdalasz pod rynnę
Łatwo łamiesz swój charakter, ludzie mali są to, przykre
Nie mów, że się teraz zmieni
Nie mów "A" jak nie chcesz "B" powiedzieć, obraz podczerwieni
Nie mów, że załatwisz sprawę od tych bzdur już pęka głowa
Pierdolenie nie deficyt, masz monopol na ten towar
Nie mów, że się nie poszczęści
Nie chcę słyszeć, że jest stypa, gdy rozjebany na części
Będzie dobrze, tak ci mówię
Nie mów, że wszystko skończone, no bo tego nie zrozumiem
Uważaj co mówisz, gdzie i z kim rozmawiasz, bo życie to chytry lis węszy i węszy
Nie mów za dużo, pozostaw dla siebie, a wtedy na pewno zwyciężysz
Życie nie lukier i czasami trzeba iść dalej i zacisnąć zęby (zęby)
A kiedy ułożysz se wszystko w swej głowie, życie podpowie którędy (którędy)
[Zwrotka 3: Żółf Fenomen]
Nie mów innemu to, co tobie niemiłe
Nie mów a nie mówiłem, żeby tylko wbić szpile
Pamiętasz, że ja mówiłem, weź nie mów przez chwilę
Chłopaku ja żyję, oni widzą jak płynę
Teraz na bitach, kiedyś na bibach, nie mów mi o nich
Kitraj przypał co gonisz, na chuj tu stoisz, trwonisz słowa
Nie mów w co chowasz urazę, zawijaj wrotki
Zjeżdżaj na bazę, nie mów mi jak nagrać to
Ty, Eldo płaczesz co dzień, moja była "Szansa" [?]
Weź mi nie mów, że masz huk problemów
Ty, z dala od Jędkerów, błysków, kurwa milcz
Ja nawijam, a ty milczysz, powiedz na co liczy dziś ty?
Japa, rap tata, gram rapa, lata i to nadal lata, fruwa
Przykuwa uwagę
Chuj na to kładę, robię se zajawę, nie zarobek
A ty nie mów człowiek, że ja coś nie mogę z Bogiem
[Cuty: DJ HWR]
Następna płyta
Lepsza o deka lub o więcej
Pięć Sześć
To Fenomen
Następna płyta
Lepsza o deka lub o więcej
Pięć Sześć
To Fenomen