112
☩ 八 Winniefreddy ☩ & Manuel - Amethyzt [OG]
[Intro: ☩ 八 Winniefreddy ☩]
Oh, yo
Nic nie potrzebuję
[Verse I: ☩ 八 Winniefreddy ☩]
Trzysta miligramów to była ta pierwsza dawka
Znowu męczy czkawka
Gdzie jest większa dawka? (Ah)
Co to jest za aspirantka? (Ah)
Znowu kurwa jest ta czkawka
Wymiotuję nie wiem czy to krew czy Cola
Pierdolona koda
Ale szkoda, mi Ciebie, ona robi loda
Jestem czarny, czuję się, kurwa, tak jak Kodak (Ah)
Lecę tutaj jak Honda
Ona znowu się tu zwija niczym anakonda (Ey)
Nie czuję się tu dobry gdzie jest moja horda?
Chyba zdradziła mnie już tu każda morda
Znowu Mordor, terror znowu horror
Dziwko to nie heroina
Ona jest jak heroine
Ale nie chcę mówić już tu o niej
No bo znowu tutaj topnieję jak sopel lodu
Nie czuję się jak Sobel ani nie chcę się tak czuć
Mogę tu na Was pluć
Mógłbym się znowu skłuć
Nie chcę kłuć sobie w żyły no bo nie-e potrzebuję
Znowu te opiaty szmaty pytają czy mam więcej
Tеmatów do nawijania
Nie chcę tu do zabijania być pierwszy w tej kolеjce
Znowu się tu wykoleję
Niczym pierdolony pociąg do szczęścia (Ey)
Znowu szukam szczęścia w nieszczęściach (Ey)
Popatrz na mnie żaden ze mnie optymista (Ey)
Chyba długa jest ta czarna lista
Sprawa oczywista jest jak Death Note (Oh)
Ona pyta czy jej dam tę notkę to
Nie notatka
Znowu grzebię w jej majtkach
Chciałbym mieć ten Maybach
Ale chyba będę miał ten szyberdach
W jakimś zajebanym Oplu, (Ey)
Ale szkoda
[Verse II: ☩ 八 Winniefreddy ☩]
Szkoda, ona robi loda
Znowu większa dawka
Znowu jest ta czkawka
Znowu te wymioty
Chyba tutaj chudnę, (Ey)
Ale bity to mam grube, (Ey)
Nie wpierdolę się w kobietę niczym Dymitruk
Znowu puka śmierć do moich drzwi, (Ey)
One także są tu czarne jak kozioł
Wszystko co zrobiłem było tu na marne
Wszystko jest tutaj ofiarne
Wszystko Wam kurwy ukradnę
Jestem złodziejem i niby oszustem
Tak manipuluję tu słowami, że teraz chodzę z damami (Ey)
Rozdaję karty
Chyba czuję się zażarty
Mam swoje zasady od Sparty
Nie znam żadnej Marty
Znowu wpierdalasz te narty (Ey)
To nie poker
Chyba odbijam krążki jak hokej, a
Czuję się taj jak czarodziej, a
Wylewam znowu ten syrop
Gdzie są filtry od kawy muszę odcedzić to
Haha, wow
Nowy KND szkoda mi cię, (Hey)
Yo, yo
[Outro: ☩ 八 Winniefreddy ☩]
Nie miałem bierzmowania
A więc nie nadaję się do składania
Tych pojebanych rytmów
Nie chcę brzytwy
Jestem zbyt chytry
Hehe
Nie chcę brzytwy
Jestem zbyt chytry, (Ey)
Czuję się jak Frank Sinatra
Kiedy podrywam ją, (Ey)
Kiedy podrywam ją, (Ey)
To srebrna jest biżuteria
Moje ciało się zmienia to zmienna jest materia
Kończy mi się bateria niczym w iPhone, a
Moje flow płonie
Wezmę ją w dłonie, ja
Nie chcę już pokornie podchodzić do świata
No bo świat to szmata
Ale będę sławny niczym Mata
Elo