Mata
5 MALIN REMIX (bonus track)
[Zwrotka]
Jak zrobiłem pierwszy diament, to mi umarł dziadek, rest in peace
Jak zrobiłem drugi diament, to mi umarł dziadek, rest in peace
No bo takie już jest życie
Mam nadzieję, że gdzieś na szczycie spotkamy się
No bo po co mi mieć tyle liter
Skoro każdy mój wers i tak w końcu się spali
Kiedy czuję się źle, wtedy zjadam 5 malin
Noc zamienia się w dzień i znowu jesteśmy mali
Noc zamienia się w dzień i znowu jesteśmy cali
Nie wiedziałem co mam zrobić z tym
Bardzo długo nie chciałem wybudzić się ze snu
Ale nie zapomniałem, ile czeka ludzi tu na mnie
Zawsze was kochałem, nawet jak słyszałem "buu"
Były wokół mnie twarze, których widok koił ból
Bardziej, niż aptekarze, albo gibon no i puch
Gramy to na żywo, cały skład ma autotune
Kiedy lecę pod playback na scenie mam lepszy mood
Jestem trochę laid-back, trochę lucky tak jak Luke
Wiele razy jeszcze zmienię się jak chodzi o styl nut
Ale w środku jest tak samo, tylko nie otwieram wrót (często)
Bardzo Cię kocham mamo, choć jestem zimny jak lód
Wszystkie kłótnie, postąpiłem okrutnie
Nocą stałem w oknie, no i patrzyłem się w dół
Jak Warszawa moknie i czekałem aż uśnie
Kiedy widzę uśmiech Twój
Cały świat chcę pocałować, a nie chować się przed nim
Zacząłem go hejtować, miałem w głowie mętlik
Bo rzucał cebulami we mnie tłum
Drażniłem ich tak jak pszczoła, co mówi, że lepszy miód jest
Rojowi much, ej, wiem, że to trudne
Wiem, że to trudne, ale wolę to, niż nudne
Wolę to niż wódkę, moje społeczeństwo smutne
Choć się boi płakać, szare łzy stworzyły nurt, yeah
Pora znowu latać, muszę w końcu podbić świat