Czarny HIFI
Królowie Pozorów
Jestem tak daleko, że już nie mogę zawrócić
Patrz rap pochłonął mnie jak nastolatków jointy w gimnazjach
Rap? dla nich to szansa na lans, dla nas to pasja i start
Ty chcesz bym zawrócił, cofnął coś co robiłem tyle lat
Patrz żeby zatrzymać mnie musiałbyś zatrzymać świat
Moi ludzie, nie znasz ich tak naprawdę
Nie oceniaj, łapiesz? to nie są tylko setki twarzy z ławek
To nie są tylko jointy, wóda, browarek
Wiesz co, przyjdź, pogadaj, poznaj prawdę
Chłopaki z ławek, wiem oni są nikim dla was
Chcesz nas oceniać, ok, spoko lepiej przyjdź pogadaj
Wielu z tych co są na stałe tu
Pierdoli prace i te legalne parę stów
Łapiesz? marzysz o wyspach oni też
Ty masz wakacje
Na wyspach oni muszą gonić
Wiesz odbij od nich albo przyjdź, usiądź
Poświęć im chwile na tej ławce, przyjdź
Pogadaj chwile z tymi ludźmi
Możesz być pewny, że poznasz prawdę
Jointy? nie patrz tak na nas, zdejmij z oczu klapki
Jointów nikt nie hoduje z nas i nie handluje tym z pod ławki
Nie rozumiesz spraw tych, nie chcesz ich pojąć teraz
Nie popieram legalizacji ale wkurwia mnie wasza niewiedza
Nasza jest teraz jedyna szansa by to zmienić
Gniew na twarzach rozpuszczonej młodzieży też mnie już martwi
Ale nie wszyscy z nas to część narkomani
Wpisani w to błędne koło
Jako hip-hop musimy tam tkwić
Ok, jestem ćpunem, alkoholikiem, pedofilem i złodziejem
Oceniasz nas choć nic o nas nie wiesz
Wystawiasz noty, przyczepiasz metki
Ty, mówię o tobie, otwórz oczy i przestań pieprzyć
Nikt z nas nie urodził się złym człowiekiem
Nie bronię świata, jest wiele tragedii jeszcze na starcie
Ty możesz to zmienić jeszcze dziś
Lecz tylko gdy dasz nam szansę
Przyjdź, możemy gadać o wszystkim na tej ławce
Otwórz oczy, spójrz jak wielu z nich ma potencjał
Wielu z nich nie ma szczęścia
Ja wierzę w nich choć to i tak nic nie zmienia