Czarny HIFI
Shinji
Za dużo kosztują słowa
Za tanio oddaję gest
Wyrzucam z siebie to w pustą przestrzeń
Nie słuchasz przecież to wiesz
Ty znasz mnie najbardziej, znasz mnie najlepiej, nie znam się nawet tak sam
Paliłem mosty, paliłem gramy, zostałem sam
Widzisz... dziwnie się w ciszy umiera
Chociaż wokoło sample 16, moja intymna bariera
Moje pole at rośnie w siłę z każdym dniem
Chciał bym dotknąć ręki niech ten gest rozwieje cień

Wszystkie me teksty i spisane zwrotki to tylko platforma dla moich łez
Dzięki niej żyję, dla niej umieram, dla niej się budzę, dzięki niej wiem
Że... nadal tu jestem
Że... wciąż mogę więcej

Zapaliłem znicz na własny grobie
Tam gdzie leżą me emocje i fobie
Zapaliłem znicz na własny grobie
Tam gdzie leżą me emocje i fobie

Miałem sen o sobie, miałem sen o tobie, miałem sen o nas
Wszystko tutaj takie nie prawdziwe pozostawił bliznę na mnie czas
Czas... to dla mnie dziwne zjawisko
W tyle zostawia wszystko co dobre, wszystko co boli nadal jest blisko
I jakby... dotyka mnie kurwa od środka
Każdy komentarz, każda uwaga, każda jebana melodia
Boli mnie głowa bo boli mnie dusza nienawiść pochodzi z zarodka
Ze mnie
Ze środka
Zapaliłem znicz na własny grobie
Tam gdzie leżą me emocje i fobie
Zapaliłem znicz na własny grobie
Tam gdzie leżą me emocje i fobie