Łona
On tu jest
Tak już jest oddycha za mną tuż, tuż
Boję się powiedzieć coś
Nie! To nie prawda!
To sen!

Słyszę szept i drżę jak liść
On tu jest próbuję dotknąć mnie
Wiem że on chce poczuć moją krew
Z ust sączy się zielonej piany nić

Dlaczego znowu mam ten sam sen?
Czemu koszmar nie kończy się?
Dlaczego strach dusi mnie?
Czemu koszmar nie kończy się?

Nie mogę biec jego ręce
Dostają mnie
Opadam z sił nie bronię
Krzyk mój krzyk budzi mnie on wciąż tu jest
Czai się i czeka aż minie dzień

Dlaczego znowu mam ten sam sen?
Czemu koszmar nie kończy się?
Dlaczego strach dusi mnie?
Czemu koszmar nie kończy się?
Czemu koszmar nie kończy się?

Dlaczego znowu mam ten sam sen?
Czemu koszmar nie kończy się?
Dlaczego strach dusi mnie?
Czemu koszmar nie kończy się?

On tu jest...