[Verse 1]
Trzymasz to w ręku. Myślisz: "co jest?"
To egzotyczny projekt, co wróży kres bezkrytycznych pojęć
Bo gro jest słów, w których sens się przeniósł
A to jest multimedium w pełnym tego słowa znaczeniu. (Pow!)
Widzisz, u nas generalnie jest spoko
Bo robimy swoje i na ogół trafia to dokądś
Choć czasem cały sens wali na próżno w bandę
Miał pić Mahmoud - urżnął się Aleksander
Wszystko to tymczasem nie to
Bo w gruncie rzeczy ciągle chodzi o ten basen i koks
A konkurencja nie depcze po piętach. Gorzej - ona gryzie w łydkę
Więc mamy dla Ciebie więcej niż zwykle
Bo przede wszystkim samo CD już nie błyszczy, gdy niskie PPD
Więc najwidoczniej czas już na wyższy level
To pionierski ruch, więc wybacz braki
Masz tu singiel z insertem i tu drugie jest gratis
[Verse 2]
Ten kieliszek, czy też może kielon jak wolisz
To nie żaden kielon tylko raczej signum temporis
Żyć w trudnej roli udając dziewicę bez sensu
Zobacz, zrzućmy obłudę i dołączmy gratis jakiś drobiazg
A, że to kielon? Cóż, akurat możesz wypić
Za muzykę, która dziś wygląda jak karykatura
Co uraz ma taki, że wciąż żąda tych cyfr
Więc by ją sprzedać, trzeba przyoblec ją w jakiś gift
Nie powstrzymuj zachwytów, tylko piętrz je
To jest dobry kielon - Webber pomalował go ręcznie
Ja mu dałem blask, Dobrzewiesz dało mu wyraz
Kształt mu nadał z zawodu szklarz - z zamiłowania pijak
A ty? Ty nijak nie próbuj być poza
Kiedy między muzyką a biznesem rośnie taka symbioza
Więc masz tu insert gdyby singla było Ci nie dość
Pytanie tylko, co tu jest dodatkiem do czego
Łapy w górę
Nogi w górę
Państwo nawet nie podejrzewają ile nas te harce kosztują płynów
W dużym skrócie sporo
Tak to jest właśnie taki jakby element muzyczny który sprawia że w tym momencie powinniśmy hałasem nagrodzić Webbera!
To jest Webber! Kompozytor całej muzyki, autor wszystkich tekstów
Zróbcie hałas!