[Intro: Bryndal]
EJ JOŁ
To jest Młody John A.K.A Młody Roman Polko A.K.A Młody Bedoel
Łona, DJ Twister, Metro, To jest JuNouMi XX
Wiesz, która jest godzina, wiesz, że słowo jest wiązaniem. Wiesz, czym się skacze. Wiesz, że należy nastawić fazery na ogłuszanie
EJ JOOOŁ
[Refren: Bryndal & Łona]
Splendor! Wajb, jakbym wjeżdżał furgonetką
Z ziomalami w maskach prezydentów (Ja mogę być Wałęsą!)
Z wycieczką do sejfu
Zebrane gremium prosi się o utrzymanie rąk w powietrzu
Splendor! Jedzie furgon środkiem drogi
Z ziomalami w maskach prezydentów, mogę być Narutowicz
Opuszczamy właśnie kumpla warsztat
Bo jest wycieczka do sejfu, ekskursja do skarbca
[Zwrotka 1: Bryndal & Łona]
Choć ma to wartość niewymierną
Niezła faza, kiedy wrzucasz se szesnastkę na dwunastkę
Gdy JuNouMi cieszy się dwudziestką
Na bicie jest Metro, a nawiasem mówiąc było jeszcze kilku Kanye Westów
Featuringi premium
Dzwonię tylko, by powiedzieć, że nie mogę gadać, ryju, bo piszę rozpierdol
...więc ja rzucam kiery, rzucam czerwo
Całe to cogito ergo sum
Jedziemy z tą perwą (Bum)
Rozgrzeweczka: wdech, wydech, skłon
Popatrz, tam jest bank, będziem wbijać się przez szybę doń
I nie ruszy po omacku nasz hufiec
Tylko z klasą i wyniośle, jakby u Jacka przy "Zimnej lufie"
Wjazd jak platynowym czołgiem, nie że, typie, Uber
Nie wiem, gdzie jest Eis, ale biorę hajs i idę, buce
Takie mam blueprinty grube, przeszkody przykryte gruzem
Gdy forsuję ściany jak dzbany z reklamy Kool Aid (Oh yeah)
[Refren: Bryndal & Łona]
Splendor! Wajb, jakbym wjeżdżał furgonetką
Z ziomalami w maskach prezydentów (Ja mogę być Wałęsą!)
Z wycieczką do sejfu
Zebrane gremium prosi się o utrzymanie rąk w powietrzu
Splendor! Jedzie furgon środkiem drogi
Z ziomalami w maskach prezydentów, mogę być Narutowicz
Opuszczamy właśnie kumpla warsztat
Bo jest wycieczka do sejfu, ekskursja do skarbca
[Zwrotka 2: Bryndal & Łona]
Więc z dużą klasą do kasjerki napieram
Mówię do niej: syp mi hajs tu w reklamówkę Arhelan
Bo inaczej rzeź. Na co komu? Krwawa i przykra
Zrozum – żaden z moich ziomów nie ustawia się na tryktrak
Ale każdy jakieś tryka triki
Także jeśli czujesz klimat, to nam tu do zasobnika dobrobytu syp składniki
Szmal jest szybki, nieźle się polizei zdziwi
W razie czego full omerta jak kardynał Dziwisz
Tak jest, o dyskrecję tu są ryje spokojne
Mamy duży etos pracy i przemiłą dintojrę
Zresztą – dosyć tłumaczeń, może i miło jest polatać po absurdach
Ale, było nie było, to jest napad kurwa
A trzeba zalać Polskę woskiem
Więc finanse, bracie, muszą być mocne
A kolejki do produkcji są już nawet półroczne
Grohu, masz tu parę sztabek, zaraz pierdolniemy tłocznię
[Refren: Bryndal & Łona]
Splendor! Wajb, jakbym wjeżdżał furgonetką
Z ziomalami w maskach prezydentów (Ja mogę być Wałęsą!)
Z wycieczką do sejfu
Zebrane gremium prosi się o utrzymanie rąk w powietrzu
Splendor! Jedzie furgon środkiem drogi
Z ziomalami w maskach prezydentów, mogę być Narutowicz
Opuszczamy właśnie kumpla warsztat
Bo jest wycieczka do sejfu, ekskursja do skarbca
[Outro / Cuty: DJ Twister]
„Muszę ojebać bank” „Zgodnie z planem”
„Euro, jeny, peeleny – dawaj, dawaj, dawaj” „Hajsu pliki”
„Mam plan” – „Chodź, obrobimy bank”
„Mam specjalny wytrych, swoje sposoby”
„O pomyłce nie ma mowy”