[Zwrotka 1: Solar]
Kolejny etap, bo krzyczysz znów coś daje w chuj w kość
Kolejny krok jak u Electric Rude Boys
Solar zrób coś i to Kursa Kursa głową
Zrób coś ze sobą, zacznij żyć na nowo
Jutro zaczynam - punkt numer jeden na liście
Skasuj stare kontakty z pamięci, wypierdol wszystkie
Odhaczone i was pierdole, bo tak się składa
Że znaliscie Karola, nie Solara
Więc odpada, pomimo wspólnych czterech liter
Nie jestem w 2009 już tym samym typem
Nie pogadamy jak nie idzie, szczególnie na bitwach
I chuja mnie obchodzi twoją studencka gonitwa
Dwa, zepchnij Internet na ósmy plan
Walc znajdzie Cię sam, będę na CD to pchał
Niedojebani niedorozwoje leczą kompleksy
A jak pokażą twarze każdy post staje się śmieszny
Uwierz, raper bez psychiki jest nikim
I bankowi utonie w pierwszej gali krytyki
Dalej plyne na fali, pochlaniam kolejnych surferów
I konsekwentnie znikam z serwerów, elo!
[Refren: Solar] x2
Krok za krokiem, rok za rokiem
Zostawiam za plecami to co kiedyś było okej
Krok za krokiem, rok za rokiem
Przyblizam się do tego co kiedyś będzie wyrokiem
[Zwrotna 2: Solar]
To nowy etap jak Plener, to nowy projekt jak Białas
To nowy dzień jak Zeus bo jestem gotów zmieniać od zaraz
Widziałem więcej zielonych, na których nikt nie przejechał
Niż czerwonych, które zatrzymały człowieka
Więc nie czekam na szansę, nie przestaję się starać
I ważna rzecz się nie wypalić, w luźnym życiu się zajarać
Trzy! Nie warto wierzyć ludziom i w ludzi
Zawiedli mnie tyle razy że zdążyłem się obudzić
Cztery niestety majki, dwa adaptery
Za mało żeby przeżyć ale muszę się przebić
Ankiety na słuchawce to nie moje ambicje
Politolog, chce wojny, chce koalicję
Chce efektów swojej pracy, chce mieć tą satysfakcje
Podjąłem te decyzje i, kurwa, miałem rację
Właśnie, a'propos, spotkałem się z opinią
Że mam jedyną rację i pierdole każdą inną
Was to wkurwia a dla mnie to jest atut
Znak firmowy jak czaszka dla piratów
Więc się ratuj, bo ruszam w rejs i to po łupy
Po piąte jak numer, nigdy nie oddawaj duszy
[Refren: Solar] x2
Krok za krokiem, rok za rokiem
Zostawiam za plecami to co kiedyś było okej
Krok za krokiem, rok za rokiem
Przyblizam się do tego co kiedyś będzie wyrokiem
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]