Solar
Zimowa Zamuła
[Zwrotka 1]
Po raz kolejny czuję oddech zimy na plecach
Wraz z zimą zawsze idzie smutek i refleksja
Wiesz u mnie idzie to zawsze w parze z nocą
Która wpuszcza dzień na chwilę by odpocząć
Tymczasem pierwszy dzwonek budzi stres, aż do lata
I tylko w weekendy będę spuszczał go spod capsla
Wiesz o co chodzi, bo też znasz ten dźwięk
On przymknął do mnie jak rap do serc
Rap w moim sercu gra praktycznie zawsze
Tylko stan ducha kreuje co w nim lirycznie zawre
A to właśnie on wodzi te refleksje po werblach
Nie muszą być jak twoje, zapamiętaj!

[Refren]
Już nie lepię bałwanów
Już nie czekam na gwiazdkę,bo
Zimowa noc tylko czeka, aż zasnę
Sen? Śnią mi się prawie same bzdury
Więc co rano wstaje bardziej głupi

[Zwrotka 2]
10 miesięcy szkoły no a 2 relaksu
Jakoś przez to przebrnę
Pomaga opcja nastrój
Są też 2 opcje, zdać lub nie zdać
Już raz to zrobiłem, więc kurwa nie polecam
Wiesz wstyd mi za to i to bardzo
I serio chce się już w końcu ogarnąć,bo
Dorosłe życie jest już tuż przede mną
A mi się wydaję, że jestem wciąż w chuj daleko
Odległość do 18. też już nie wielka
Na luzie kupie piwo i wybiorę prezydenta
Na prawdę, świetnie, właśnie o tym marzę
A tak naprawdę to czas gna nieubłaganie
A wraz z nim się zacierają kontakty
Które kiedyś stanowiły podstawy
[Refren]
Już nie lepię bałwanów
Już nie czekam na gwiazdkę,bo
Zimowa noc tylko czeka, aż zasnę
Sen? Śnią mi się prawie same bzdury
Więc co rano wstaje bardziej głupi

[Zwrotka 3]
W tę zimę więcej czasu będę spędzał na kompie
Chociaż ostatnio co raz częściej sięgam po książkę
I tak szczerze to trochę cierpię na samotność
Bo potrzebę komunikacji mam naprawdę ogromną
Ciężko ją zaspokoić mając paru kumpli na krzyż
Więc zasiadam na GG, żeby z tym walczyć
Ty, taka walka, ta to kurwa farsa
Już lepiej się powiesić, ta szkoda światła
To dziwna przypadłość i nie jedyna
Ale to nie miejsce by się pastwić lecz nawijać

[Refren]
Już nie lepię bałwanów
Już nie czekam na gwiazdkę,bo
Zimowa noc tylko czeka, aż zasnę
Sen? Śnią mi się prawie same bzdury
Więc co rano wstaje bardziej głupi