Holak
500
I wtedy zobaczyłem Cię

Pierwszy raz przez zupełny przypadek
To było lato, albo wiosna
Pamiętam dobrze tylko twoje ramiona
Twarze często mi się mylą
Mieszają imiona
Twoje pasowałoby do (Holak, Holak)

I wtedy zobaczyłem Cię
I wtedy zobaczyłem Cię
I wtedy zobaczyłem Cię
I wtedy zobaczyłem Cię

Masz ten luz
I niewyuczony dystans
Którego stu gówniarzy
Nie zdoła mieć
Nawet za pięć stów