[Intro: Frosti Rege]
Jakub *** - "Koniec Świata"
Kiedyś rodzina rozbita
Dzisiaj patchworkowa
Zamach na kraj poprzez ustawę, ale sam wjechał w ludzi autokar
Przestępczość spada
Łatwiej zrobić cyber-napad
A młodzież nie siedzi na dworze tylko w iPadach
I nie widzą świata
Ponieważ są od urodzenia w VR okularach
Bo bardziej zielona trawa jest w gierce
Łatwiej se zwalić konia, niż podać panience
Witamy was w nowym świecie
Gdzie ufa się obcym ludziom w Internecie
Dzieci coraz później uczą się mówić
Niedługo to nie będzie już takiej potrzeby
Bo uczucia okażą emotikonem lub po prostu zrobią sobie selfie
Dziewczynki zaczną malować się w przedszkolu
Stracą dziewictwo przez forum
A założą sobie więcej kont na Instagramie, żeby mieć tam więcej obserwatorów
Zajechał ziomuś co legalne gówno ma z neta bo polską amfetaminę wygryzła żydowska mefa
Dziękuję bardzo
[Zwrotka 1: Rogal DDL]
Raz, raz, raz, raz, kurwa o.. teraz dobrze, pięknie kurwa, i tak się źle skończy, jebać kurwa
U, tszy, tszy, tszy, tszy, tszy, ta raz
Nie od wczoraj, nie od dziś ten świat jest chory
Kupujesz dziecku pluszowy miś, inne patrzą na wojny - pozory
Dobro i zło zerwana nić, taka to story
Możesz mieć wszystko nie mając nic, kurwa no sorry
Wyblakłe kolory, pierdolony algorytm, wszyscy biegną do koryt
Nikt nie da ci fory, zagraża terroryzm, jaraj więcej mahory
Wersy jak muchomory, rozkurwione wątroby, popierdolone głowy
Wpierdalasz podroby, a to wszystko miało oczy
Tak już jest, to jest mój sen proroczy
W sklepach jakieś gówna, materialny ściek
Pierdolona podróbka, kurwa
Tyrasz cały dzień żeby to mieć
Nasza wizytówka
Twoja dupka przyjmuje sylikon, ty przyjmujesz hormon lastryko
Ja też nic nie wiem
Śnieżnobiała biel jakby Chajzer podjechał z Wizirem na cito
Z tą pralką, kurwa, na pace
Kurwa, co ja pacze
This is the end, jebany finito
No i chuj kurwa to wszystko
No i co, prysło, no i co kurwa, jakiś problem?
A może program, a może pentagram, a może Instagram, a może program
Bardzo mi przykro, zepsuta rapgra
To wszystko podchujka, wyjebka od początku
Wszyscy wkręceni tutaj w brak rozsądku
Bez wyjątku, bilety bez powrotu
Ten mural przy ONZ - istny kocur
Mi ręce się pocą, gdy z zajawą to piszę
Inni knują i szpącą
Kość słoniowa, safari, gdzie bieda, patola, hajs pierdoli w głowach
Dziecko sprzedali, a kto za to zapłacił?
No zobacz, no popatrz, no zobacz
Popatrz, wszędzie taniocha, wszędzie tandeta
Wszędzie kurwa jest nie tak
Markiz de Sade, gdyby pisał to dziś, trwałoby to 120 lat
Pozdróweczki Frosti kurwa, właśnie kończy się ten świat
Pozdróweczki mordy, ta, właśnie tak
Ludzie mają już fortunę w dupie głębi niż pierdolone dno ma Bajkał
Oni mają ludzi w dupie głębiej niż pierdolone dno ma Bajkał
Pismo święte to jednak w chuj że prawda
Może dlatego krzyż mistrzowski logotyp, archetyp
Te wersy jak trotyl, komandos, jak Piotr Glas
Spierdala czas, ćpasz opium dla mas?
Już nie ma nas, a co u was nie pytam
Bo nosa nie wtykam tam gdzie nie trzeba
Weź to przepal dzieciaku, ale uważaj, bo chcą ci dojebać do pieca
Kurwa oddawaj kluczyki, wam odstawiam Mercedesa