[Król Świata]
Lasery z oczu już lecą do ciebie jak dwa nagie miecze
Pora na sympatyczną kłótnię jak Tekken
Otwierasz usta, a widzę dziurę jak w zlewie
Nie testuj mojej równowagi, bo ci zajebię
Wychodzę stąd, ze mną też wychodzi Darwin
Mówi, że tym gardzi, że nie o takie małpy walczył
Jest listopad i na światło kładę nacisk
A ty dużo ściemniasz, mrok płynie z twojej paszczy
Mówię, że nie mam czasu, ale mam i to tylko ściema
Zegarek po dziadku nie działa, ale już mnie nie ma
Mam cierpliwość do wychodzenia z podziemia
Nie mam cierpliwości do zbędnego pierdolenia
Nie grałem długie lata, ale sprawnie lecę misje
Jak chujowa gadka, to wyjeżdżam jak z piskiem
Na wyspach byłem raz, a umiem angielskie wyjście
Schodzi mi ciśnienie i za drzwiami sobie myślę
[Hook - Holak]
O co się martwisz?
Odłóż ten karabin
To nie twoje małpy
Pozdrawiam cię Dawid
O co się martwisz?
No powiedz, o co się martwisz?
O co się martwisz?
No powiedz, o co się martwisz?
[Holak]
Chciałem być happy jak Pharrell, lecz dziś czuję się jak menel
Bo wpadł mi do buta kamień, zaraz komuś zajebie
Dziś nic mnie już nie rozbawi i myślę, że jesteś zjebem
Miły, tak jak przesłuchanie, piękny jak wybór czy baner
Chcę ci zasłonić mieszkanie, potem zajebać zegarek
Potem zapytam "hej, która godzina"
Z wyrzutami jak twoja dziewczyna, ejjj
Chcę ci wypisać jak marker, choć piszę twoim Parkerem
Za ten makaron na uszach mandaty za bycie zjebem
[Hook - Holak]
O co się martwisz?
Odłóż ten karabin
To nie twoje małpy
Pozdrawiam cię Dawid
O co się martwisz?
No powiedz, o co się martwisz?
O co się martwisz?
No powiedz, o co się martwisz?