Zostawiam za sobą niewypowiedziane, zesztywniałe i martwe
Łuski kolejnych lat, po batonikach papierki
Pachnący dzieciństwem Biskupin, Kraków i Nałęczów
Strumyki Twoich włosów, zapach curry i zapach choinki
Lecę ponad chmurami, wolny od przeznaczenia
Wystartowałem dzisiaj rano a lądowania w planach nie ma
Lecę ponad chmurami, lecę do Irlandii
Jestem absolutnie pewien tego, że nic nie wiem
Zostawiam poranną mgłę, tosty i kawę
Ulubione gazety, zapachy, ulice i portale
Zostawiam tysiąc kanałów i bilion możliwości
Stare karty tramwajowe, powroty rozstania
Lecę ponad chmurami, wolny od przeznaczenia
Wystartowałem dzisiaj rano a lądowania w planach nie ma
Lecę ponad chmurami, lecę do Irlandii
Jestem absolutnie pewien tego, że nic nie wiem
Lecę ponad chmurami, wolny od przeznaczenia
Wystartowałem dzisiaj rano a lądowania w planach nie ma
Lecę ponad chmurami, lecę do Irlandii
Jestem absolutnie pewien tego, że nic nie wiem