PiH
Druga Połowa
[Zwrotka 1: Bosski Roman]
To Ta piękniejsza i lepsza, to moja druga połowa
Jak spytam - czy wyjdziesz za mnie? To Ona mruga - gotowa
Ona dopełnia i spełnia to moje życie na pewno
I z tym uczuciem mnie prowadź do śmierci moja Królewno
Nawet pomnik ze złota możesz sobie zachować
To się nie skończy już nigdy, to nie jest ropa naftowa
To nasza miłość i życie, ja całym sercem Cię kocham
Dziękuję Bogu za szczęście, którym obdarzył Romka
Ja Cię przepraszam za chwile te wielkie, mojej małości
Ja Ci dziękuję za wszystko i pragnę Twojej miłości
To czasy złotej radości, kiedy Ty jesteś tu przy mnie
Bez Ciebie sens w życiu stracę, zatracę siebie i zginę
Tworzymy piękną rodzinę i mam dla Ciebie nowinę
Przy Tobie w ekstazie płynę, przy Tobie żyć to przywilej
Więc jeśli nawet na chwilę opuszczę naszą oazę
To wiedz, że wrócę do Ciebie, bo Ciebie kocham na zawsze

[Refren: Bosski Roman x2]
Druga połowa, to moja druga połowa
Oto matka mej weny, to moja droga życiowa
Dałaś sens memu życiu i dla Ciebie te słowa
Będę przy Tobie zawsze, bo na zawsze Cię kocham

[Zwrotka 2: Peja]
Moja druga połowa - najmądrzejsza z najpiękniejszych
Druga połowa, z którą życie pragnę spędzić
To moja druga połowa, ma podpora, w Niej oparcie
Dzięki Tobie znam smak życia, sens życia i tak o prawdzie
Kocham Cię jeszcze bardziej, z każdym dniem mocniej pragnę
A bez Ciebie wszystko to nie miałoby sensu skarbie
Prowadziłem życie barwne, ale z Tobą level wyżej
Jakość życia, o którym marzyłem, będąc na szczycie
Tu nawet ciche dni lepsze, niż poprzedni związek
Bo chociaż był pieniążek, nie miałem szczęścia do kobiet
Dziś bez wątpienia wiem, że jeszcze wiele osiągnę
Z taką kobietą jak Ty u mego boku wciąż progres
I lubię, gdy się złości, gdy wychodzi ze mnie pener
Pewnych rzeczy nie zmienię, nie tykam innych partnerek
Głupich błędów nie powielę z poprzednich lat, bogatszy
O doświadczenia, które nauczyły prawdy
[Refren: Bosski Roman x2]

[Zwrotka 3: Pih]
Jej oczy błyszczą szczęściem, nazwij to jak chcesz
To nie krótkotrwały romans, jedno nocny seks
Gdyby nie Ona - to nie puste słowa bez znaczenia
Trzyma mocno mnie za rękę, gdy biegniemy po marzenia
Jedyna, jedna, żaden popiół z serca, uczuć konkret
Puszka pandory? Daj otwieracz do konserw
Na drugim końcu świata, w słuchawce słyszę "halo"
Sam i samotny - to nie jedno i to samo
Gdy wracam do domu miłość zaognia
Przy wyłączonych telefonach, zasłoniętych oknach
To inny czas, całkiem inna przestrzeń
Rozmawiam z nią o tym, o czym z nikim, innym nie chcę
Ma mnie jak na dłoni - fakt
Czas nas nie goni, nasz jest świat
I chociaż często w twarz wieje nam wiatr
Poświęcę zawsze siebie, żeby ratować nas

[Refren: Bosski Roman x2]

[Zwrotka 4: Tadek]
Moja pierwsza i ostatnia żona
Nie opuszcza, aż do śmierci - brzmiały te słowa
Może to tylko połowa, kwestia podejścia
Bez Niej bym nie zyskał sto procent szczęścia
Rośniemy w siłę, rodzina się powiększa
Bez kobiety i mężczyzny - zagłada ostateczna
Dzięki Tobie dzieci stają się cudowne
Gdzie tylko się pojawisz, jesteś jak w ciemności promień
Czas, kiedy Cię nie było, nie wraca z taką siłą
Jak chwile od momentu, gdy zostaliśmy rodziną
Inaczej płyną dni, kiedy jesteś ze mną
Powiedz że zawsze będziesz tu na pewno
Nie chcę innych kobiet, Ciebie chcę Królewno
I takich mamy synów, że chcę jeszcze jedno dziecko
Dopiero teraz mam wrażenie, że dorosłem
Jedną wybacz mi rywalkę - Polskę!
[Refren: Bosski Roman x2]
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]