[Refren]
Szare podwórka, szare
Szare podwórka, szare
Szare podwórka, szare
Szare podwórka
Szare podwórka, szare
Szare podwórka, szare
Szare podwórka, szare
Szare podwórka
[Zwrotka 1: Pęku]
Podwórka szaro wyglądają
Psy tu zaglądają
Obok ludzie żyjąc spokojnie konają
Świat ulicy
Alkoholicy spod kamienicy
Takie widoki - los nie słodki
Tu pierwsze początki
Podwórka szare, szare
Będę tu żył na pewno nie za karę
O tym słów parę
Na interwencję przyjechali
Poszli dumnie graja wyjebali
Oni w szoku, potem się z nich śmiali
Pomyśl, gdzie się zapisali?
Głowa na karku
Chłopaki patrzą czy nie wynosi utargu
Okazja
Dziewczyno z PDK nie ponosi mnie fantazja
Szare podwórko to życia baza, baza
[Refren]
Szare podwórka, szare
Szare podwórka, szare
Szare podwórka
[Zwrotka 2: Gracjan]
Szare podwórka
Podwórka szare
Rozgrywane tam skandale
Stale coś się dzieje, coś się święci
Na zawsze w pamięci
Podwórko, gdzie się wychowałem
Gdzie lekcje życia dostałem
Gdzie pierwsze wady poznałem
Szarego podwórka
Pozdrowienia dla nurka
I żyjących tam osób
Każdy robi to na własny sposób
Tak jak ja, tak jak ty
Tam żyjemy
Czasem się smucimy, czasem się śmiejemy
Szare podwórka
Podwórka szare
Ich opuścić nie chcemy, nie chcemy
Ich opuścić nie chcemy, nie chcemy
[Refren]
Szare podwórka, szare
Szare podwórka, szare
Szare podwórka, szare
Szare podwórka
[Zwrotka 3: Pih]
Dziany frajer zgubił się na klatce
Szukał wyjść
Szczur w pułapce
Zrozumiał, że nie mamy stąd dokąd iść
Szare podwórka, bloki - szare dni
Spróbował tego, słaby żołądek już go mdli
Za każdym razem, kiedy się ściemnia, mży
Nie puste słowa, wiadomości stąd przynoszę ci
Zmęczone, bez wyrazu ludzkie spojrzenia
Bez emocji znoszące gorycz niepowodzenia
Kontrast - nie wierzysz oczom to go dotknij
Patologia i złote samorodki
Pokolenia poświęcają się, ma być lepiej następnym
Z pracy procenty przejadane jak z domu sprzęty
Rzeczy pokazują się takimi jakimi są
Wszechobecne dno ciebie wita
Bo smak ryzyka nie znika, nie
Tak wygląda druga ciemna strona księżyca
Hajs rodzi zazdrość, jest niezgody kością
Niektórzy marzą, by czyjaś przeszłość była ich przyszłością
Nienawidzą Boga i w niego nie wierzą
Na zaciśnięty pas i zęby rok trwa tutaj sezon
Życie jest dziwką, więc ją jebią
Przejdą po niej i ją pogrzebią
Sekrety i prywatność giną między szeptami
Głodni cudzych nieszczęść strzygą uszami
Co z planami? nieraz się zastanawiasz
Niepewność w to co robisz zbyt często się wkrada
X czasu się starasz, x zapału wkładasz
Zapierdalasz - sum a sum a rum, blamaż - padasz
Po raz kolejny szare podwórka, bloki
Złość i ból w alkoholu topisz
Czekasz na zapomnienie, ale czujesz to samo - życia szarość
[Refren]
Szare podwórka, szare
Szare podwórka, szare
Szare podwórka, szare
Szare podwórka
Szare podwórka, szare
Szare podwórka, szare
Szare podwórka, szare
Szare podwórka