PiH
Veni Vidi Vici (To Dla Moich Ludzi)
Coś więcej niż rap, 2009, Veni Vidi Vici
[Refren]
Łza spada z oka, na policzku błyszczy
Usta zamknięte, ty patrzysz i milczysz
Za nami lata wyrzeczeń, krwawicy
Moc w naszych sercach veni vidi vici
To dla moich ludzi, dla moich ludzi
Nieważne gdzie po nocy się obudzisz
Czy życie cię grzeje czy plując w twarz cię studzi
[Zwrotka 1]
To jest front wojna, to zdrada i śmierci dreszcz
Na nasz głowy spada stalowy deszcz
Tumany kurzu oślepiają, nie wierzysz oczom
W powietrzu od piorunów ozon
Trzymam twoją dłoń, ale nie czuję pulsu
Miejsce urodzin staję się miejscem pochówku
Chcą zetrzeć cię w proch, dziś, jutro, pojutrze
Wiedzą, zabij mózg a ciało umrze
Popatrz mi w oczy, wolisz być ofiarą?
Czy być dziś wszystkim co im zabrano?
Żeby nie przespać ostatniej szansy dzieciak
I zmądrzeć będąc trochę młodszym od stulecia
Gdziekolwiek rzuci cię los, pamiętaj głos
Nasze życia są jak w dłoniach wosk
Do przodu w sercu moc i zawsze z fartem
I niech twój wróg wyciągnie krótszą zapałkę
[Refren]
Łza spada z oka, na policzku błyszczy
Usta zamknięte, ty patrzysz i milczysz
Za nami lata wyrzeczeń, krwawicy
Moc w naszych sercach veni vidi vici
To dla moich ludzi, dla moich ludzi
Nieważne gdzie po nocy się obudzisz
Czy życie cię grzeje czy plując w twarz cię studzi
[Zwrotka 2]
Szepcze spokojnie: veni vidi vici
Nie może mi spojrzeć w oczy żaden skurwysyn
Z dobroci serca miałem dziurawe buty
A zamiast rąk dwa krwawiące kikuty
Symfonia agresji, nuty zimne jak nerwy
Kiedy nurt wkurwienia dociera do delty
Rozsuwam powoli zasłony pamięci
Nie ludzie tylko do rozdeptania insekty
Najwyższy czas, czas bracie dojrzeć
Sam bałem się odwrócić na swoje życie spojrzeć
To jest jak brudny szmal, mokra robota
Szmatami zatykam dziury po ich kicie w oknach
Prawo talionu, chowasz urazy?
Mnie też wyparto się więcej niż trzy razy
Kiedy potrzebowałem bardzo wsparcia
To flauta, cisza martwa
[Refren]
Łza spada z oka, na policzku błyszczy
Usta zamknięte, ty patrzysz i milczysz
Za nami lata wyrzeczeń, krwawicy
Moc w naszych sercach veni vidi vici
To dla moich ludzi, dla moich ludzi
Nieważne gdzie po nocy się obudzisz
Czy życie cię grzeje czy plując w twarz cię studzi
[Zwrotka 3]
Dla moich ludzi, po latach powrót jak po śmierci
Niech im światło nowych możliwości świeci
Czasy prosperity niech zagoszczą na blokach
To dla moich ludzi po wyrokach
Dla tych bez szkoły, tych wykształconych
Dla tych spłukanych i tych zarobionych
Tych co mają farta, tych którym nic nie wychodzi
Dla tych z dobrych domów, tych z rozbitych rodzin
W górę kciuk, muszą spełniać się plany
Symbolizuje to odwrotnie do nich palec mały
Palec wskazujący zawsze schowany pało
Pamiętaj nigdy nie mierz nas swoją miarą
Palec serdeczny pojednanie z bliźnim, Bogiem
A na nim miejsce tylko dla naszych kobiet
Tuż obok niego gniew, nienawiść, ogień
Palec środkowy jeśli jesteś naszym wrogiem
[Refren]
Łza spada z oka, na policzku błyszczy
Usta zamknięte, ty patrzysz i milczysz
Za nami lata wyrzeczeń, krwawicy
Moc w naszych sercach veni vidi vici
To dla moich ludzi, dla moich ludzi
Nieważne gdzie po nocy się obudzisz
Czy życie cię grzeje czy plując w twarz cię studzi