PiH
Logika Betonu
[Zwrotka 1: Młody M]
Masz mnie za durnia, bo woltaże to bestseller
U nas zanim ocenisz to zapoznaj się z motywem
Kurwa kolebka ludzka, zepsuty miasta oddech
Tu gdzie nie ma co wspominać nikt nie śpiewa jak zapomnieć. taa
W ręku butla i do akcji ruszam
Kochanie, nie zrozumiesz, bo w ignorancji mnie szukasz
Młody łatwo nie odpuszcza i musisz to wiedzieć
Dałem ci tyle szacunku, ile dostałem od ciebie
Nie myśl, że myślę, że myślisz, że cię zmienię
Ciągle robimy tyle ile jest potrzebne
Tak Młody M jedzie, to logika betonów
A ty wyjdź na ulice albo zostań w domu ziomuś
Trzymamy się rejonów, tam czuję się pewnie
Daję respekt mam w zamian pomocną rękę
Rozumiesz, poznasz ile naprawdę jesteś warty
Po tym jednym co dajesz i bierzesz od braci

[Zwrotka 2: PiH]
Czujesz chłód tego szronu, to logika betonu
Miejsce spalonych domofonów, wśród chorób każdy tu dorósł
Alkoholu, terroru w domu tu nasze terytorium
Honoru bloków i ziomów, gnoju broń nie ignoruj
Gra pozorów, brak oporów, rap to nasz produkt
Mieć zawsze hajsu jak lodu i nie czuć już nigdy głodu
Wady w zalety obróć i nie próbuj zejść z toru
Znowu mówią ci odpuść, a ty chcesz ich do grobu?
Niektórzy przestrzeń, tu rzeczywistość łapią
Inni na jawie w tym czasie śpią i chrapią
Wie o tym każdy ale nie przyzna się nikt
Bo tu gdzie beton, umrzeć we śnie to ujma i wstyd
[Refren: Młody M]
Staniesz pod ścianą to poznasz swój charakter
Popełnisz błąd, ziom bądź, gotów na porażkę
Uczucia są piękne choć nie zawsze coś warte
To logika betonów ziomuś, szeregi zwarte
Staniesz pod ścianą to poznasz swój charakter
Popełnisz błąd, ziom bądź, gotów na porażkę
Uczucia są piękne choć nie zawsze coś warte
To logika betonów ziomuś, szeregi zwarte

[Zwrotka 3: Ede]
Blask bloków, rap wokół, gra track w opór
Tutaj kupią trajektorie, dla szmat brak tropu
Tak, bas tu da głos dwóch miast logika betonów
Nie dla piastów hałas, z okien pasją dla ziomów
Proste gramy dla ziomów proste
Że to bezcenne prosto z miast do miast z osiedla na osiedla
Gaz do podłogi, raz tu pęka wóda czysta
Dwa jak nie znasz ich, trzy masz się na dystans
Koty wpierdalają whiskas, psy krążą i węszą
Dzieciaki wiedzą gdzie jest ich pierdolony west coast
S.O.S. rozchodzi się, hymn po murach
Niektórych rap trzyma przy życiu jak aparatura
Młody M, Fabuła, Pih ziomuś polej
Tu trzeba żyć jak nie Ty na innych przyjdzie kolej
Jak to w szkole, szkoła życia
Brać ją na logikę tu gdzie świat się kończy, beton splata z błękitem
[Zwrotka 4: Bezczel]
Tu żyje się szybko, i umiera młodo
Bierz wszystko albo nic, z życia zabieraj ze sobą
Tu w mieście, treść jest, stres też
Gdzieś jest jeszcze częściej strzeż się nieszczęść w mieście przestępstw
Jesteś niewolnikiem własnego sumienia
Bo straciłeś wszystko już i właśnie to doceniasz
My żyjemy w tych ulicach, te ulice żyją w nas
Nie jednemu ta, dzielnica całym życiem minął czas
Giną wraz z nim, umarły te miejsca i ci ludzie
Tu nie jeden szukał szczęścia potem utopił je w wódzie
Tu gdzie w twardych prochach gubisz się fatalnie
Jedno życie w blokach nie masz próby generalnej
Pamiętam, nie zostawił mnie koleżka w zadymie
Spaliłbym z nim blanta, ale mieszka w Londynie
Ty wiesz jak to kimnie, pół życia z nimi tutaj
Drugi ziom się na mnie wypiął, bo kazała mu dupa
I co ? Chuj z tym zresztą, nie wnikam w to ziomuś
PeiHa, Fabuła, Młody M - logika betonu

[Refren: Młody M]
Staniesz pod ścianą to poznasz swój charakter
Popełnisz błąd, ziom bądź, gotów na porażkę
Uczucia są piękne choć nie zawsze coś warte
To logika betonów ziomuś, szeregi zwarte
Staniesz pod ścianą to poznasz swój charakter
Popełnisz błąd, ziom bądź, gotów na porażkę
Uczucia są piękne choć nie zawsze coś warte
To logika betonów ziomuś, szeregi zwarte