Dedis
Plan
[Zwrotka 1: Dedis]
Jedenaście lat pracuję, by ksywka przyniosła zyski
Zwiedziłem dwie wytwórnie, nikt nie zrobił ze mnie dziwki
Zarabiam siano z rapu, kiedyś zbierałem na buty
Mój sukces to też twój, nigdy nie chodzę na skróty
Robię rap z najlepszymi, wyszczekane moje plemię
Moja ksywa to jest diss, szybko sprowadzam na ziemię
Ja to DE-DIS kurwo, chcę kosić największą pengę
W domu złota, platyny - poniżej ceny nie zejdę
Mogę nagrywać z kim zechcę, ty chcesz ustalać zasady
Chuj mi z twoim szacunkiem, szacunek to mam do Chady
To, że nawijam w “Raporcie” o Young Multim i o Tymku
To znaczy, że mi nie pasują do mojego rynku
Nie chcę świecić jak gwiazdeczki, ale wiem, żе błysk mam w oku
Stepy wzięły mnie do stajni, ja dodaję jej polotu
To jеst rap najlepszej marki, tym bardziej, że taki mam
Szczebel po szczebelku, mam plan

[Refren: John Mojo]
Mam plan, choćbym chodził tą drogą sam (to)
Choćby tylko im na złość, kiedy mam już dość
Wracam, bo mam plan
Choćbym chodził tą drogą sam (to)
Robię to choćby i na złość, kiedy mam już dość
Wracam, bo mam…
[Zwrotka 2: Dedis]
Cztery pory roku, na każdym kroku jest praca
Nie wracam na scenę, Dedis w niej od małolata
Chmury nie są tak pisane i pozmieniał nam się hip hop
Sam nie wiem, jak cię słucham, czy to naprawdę jest real talk
Chcę robić stare gówno nowymi sposobami
A jak masz zamkniętą głowę, no to już nie trzymasz z nami
Robię krok w tył, dwa w przód, cztery aż do grobu
Ziomek zarabia dwa tysie, a przy mnie nie umrze z głodu
Mam do tego smykałkę - tak mi mówi moja mami
Latam w każdym bpm, my to młodzi tytani
Jestem wyszczekany dzieciak, wrzucam idoli na ruszt
Trójka w studio zawsze czysta, z twojej unosi się kurz
Kurwo, co mi wbijasz, że Kubańczyk dał mi feat
Mam zaprosić cię na płytę, jak nawet nie trafiasz w bit
Twoje słowo dzisiaj przeciwko mojemu
Stawiam poprzeczkę wysoko, gdy tobie zabrakło tlenu

[Refren: John Mojo]
Mam plan, choćbym chodził tą drogą sam (to)
Choćby tylko im na złość, kiedy mam już dość
Wracam, bo mam plan
Choćbym chodził tą drogą sam (to)
Robię to choćby i na złość, kiedy mam już dość
Wracam, bo mam…