O.S.T.R.
Sztuka ulicy
[Zwrotka 1]
Te same mury ci sami zmiennicy
Reprezentuje sztukę ulicy
Bo to dociera tam gdzie dotrzeć ma wirus
Zaraza jak SARS to hajs a nie rap Oligap
Policz nas - tysiące, miliony, pomyśl
Kto będzie po nas, a kto będzie po nich
Sprawa anonim, sława amory oduczają pokory
To pysk ten sam co na reklamie Coca-Coli
Koka goli łeb od wewnątrz, koka
Ile kosztuje ta przyjemność, koka
Nie ze mną koka, nie pierdol, pokaż
Na co stać cię, życie nałożyło sankcje
W końcu ryj zamkniesz, ja nie sięgam po klamkę
Reprezentuje prawdę zawsze sto procent jak Garden
Nielegalnie, tam gdzie zieleń kwitnie
Nie chciałem zaistnieć, lecz teraz nie zniknę
Robię swoje, chcę żyć z tym, to cię boli?
Miłość dla moich ludzi od doli nie doli

[Refren]
Te same mury, ci sami zmiennicy
Reprezentuję sztukę ulicy
Te same mury, ci sami zmiennicy
Reprezentuję sztukę ulicy
[Zwrotka 2]
Poszukiwany, jak u swoich dolar
W tłumie lasek pokroju burdel Pinacolad
Kurwie gina dolać, jeden joint i jest twoja
Sii...zamknij pysk, to tyle o przebojach
Łódź to nie Troja, mój rym też nie podstęp chuj
Co masz do nas mamy rozum jak Orwell
Więc trzymaj odstęp, odstęp dziel na dwa
Przecież wiesz gdzie jest prawda
I wiesz jak ją nazwać, w gangach
Znajdziesz co sen skraca w życiu
Fanga w gardziel to lek w nadużyciu praw
Poruszam się pewnie jak po disco kark
Hart ducha by mądrze oszukiwać jak i nie dać się oszukać
I uniknąć poszukiwań, tutaj Omerta jest, była, będzie
Kilka zasad jak luz trzymać w życiu
I nie dać się złapać w ciągłym ryzyku, japa

[Refren]
Te same mury, ci sami zmiennicy
Reprezentuję sztukę ulicy
Te same mury, ci sami zmiennicy
Reprezentuję sztukę ulicy

[Zwrotka 3]
Te szare mury, osiedla artyzm, w oknach starcy
Pod domem z zakupami matki
Nocne jatki, sprawcy - złap ich jak umiesz
Zagadki, kontrakty bogaczy jak Kuwejt
Stop zwanzig, tu nie ma sankcji, ze mną mój ziomek
Miejska strategia na szlaku biedronek
To jest czysty hardcore, sprawdź starą szkołę
Gdzie rządzi banknot i gang złotych monet
Spraw słusznych bronię, więc pilnuj zachowań to nie Monet
Tonę w zasadach jak Koran
I co ignorant? prawda w gardle staje
Niech czysty rzuci kamień
Ja nie sprzedam się za frajer
[Outro]
Te same mury...
Te same mury, ci sami zmiennicy
Reprezentuję sztukę ulicy
Te same mury, ci sami zmiennicy