O.S.T.R.
Kochaj Żyć
[Zwrotka 1]
Powrót świata dżungli To znów atak kundli
My  kontra psy, Zabić kata rewolucji
Za  lata rekonstrukcji To szatan, nie rozum dziś
Eksponuje kurnik. Ej nie smakuje kurwy?
Tak to podane, co przekręt wietrzysz
To  twój przekręt w mp3
Gdzieś  tam pomiędzy seksem niemieckim, A disco
Plebsie niewierny, a idź stąd Chcesz kicz?
To  z muzyczną jedynką
Podany tany gany mamy kłam i damy danych
Samych za nim dla nich znajdziesz laskę
Na warsztat daj Metaxę i pomyśl czego pragniesz
W  bagnie żyjemy, chodź nie zawsze problemy
Uczą rozróżniać wyobraźnię od ściemy Czy to jasne?
Jak nie to przemyśl, Bo to przemysł kontra handel
Od karier do gangreny po amfie, klaunie Tak jest na Ziemi
Crash test kamieni z podwórek Bloków
To smak wydarzeń, które sieją niepokój
Od nabitych glocków do królestwa noży
Bo najsłabszy ten, Co na najsłabszych się wozi

[Zwrotka 2]
Co chciałbyś usłyszeć brednie a`la Iglesias
To z mieście hałasu Mekka, tam gdzie atlasu twierdza
Zawczasu pęka granica od asów z pietra w chodnikach
Od samobójstw do grobu, bo powód to różnica
Łatwiej jest mówić niż robić Nóg nie odrywać od podłogi
W końcu dostaniesz pierdolca za nałogi pieniądza
Zabobony dla mózgu aerobik Bóg goni dług tak do klaustrofobii
Jeśli świat jest podły, nie to głupota
Zapętlona jak fałsz w alikwotach
Nasz rausz tu w tych blokach czas już wybił
Jak już trybisz Daj tu ty mi Lapsów wynik
Miast ów image niepotrzebny
Wystarczy chamstwu, w dyni energię
Jak masz pełno kurwo wezwij mendy
Trudno nie w tym rzecz tkwi
Nie czas na sen, bo życie jest zbyt krótkie
Zawarta więź, podbite płynie w jutrze
Futrze i dżinsach, bezguście przyznasz
Ja nie chce żyć tak
[Refren x4]
Daj mi szyfr, A zdobędę świata płacz
By w nim, zlikwidować Atak w nas i w tych, Co kochają tutaj żyć