[Zwrotka 1: Hryta]
Trzymam Fason jak wbijam na melanż
Nie ma Przebacz
Jak Trzeba Rozjebać jakiś bit wprost do nieba
Splif, z niego dym, a my prosto za nim
Jeśli łapiesz ten styl, kochasz hip-hop, chodź z nami
Bo wszystko to jest na nic jeśli nie ma stylu
Nie ma werwy i wiary wtedy pozostaje z tyłu
Mówiłeś mi tu, na ośce prosto w oczy ziomek
Więcej odwagi synu bliżej majk i wyżej głowę
Więc ja to chłonę i widzę cały syf
Jak styl zmienia się w modę ja odbijam, a ty
Gdzie jest tamten mistrz, nie mi to oceniać
Mówię dziś łap styl i wyrzuć ręce do nieba
Wolumin gra na max, bit szumi jak sprzed lat
Rok 2002 mych nagrywek start
Siemano brat, minęło trochę wiosen
Dalej gram ten rap, za pan brat z hiphopem
[Zwrotka 2: Sensi]
[Scratche x4: DJ Kebs]
Moc jest w nas
I to bez wątpienia
Jak stopa, stopa, werbel
Dźwięk nie do zagłuszenia
[Zwrotka 3: Hryta]
[Zwrotka 4: Sughar]
[Scratche x4: DJ Kebs]
Moc jest w nas
I to bez wątpienia
Jak stopa, stopa, werbel
Dźwięk nie do zagłuszenia