O.S.T.R.
W Miłości
[Intro]
Nie bierz do końca na poważnie tego tekstu, to dotyczy spraw damsko-męska. Generalnie każdy się kiedyś kłócił z laską... każdy... zresztą co ja Ci tu będę pierdolił. Sprawdź to. Trzy, dwa, jeden ! Ej jedziemy

[Zwrotka 1]
Ja Cię proszę dziewczyno, lepiej wrzuć na luz
No i nie krzycz tak na mnie, bo śmierdzi Ci z ust
Tak między nami, czy wydaje się Tobie
Że sram diamentami w hajs zamieniam pergamin, powiedz
Czemu oczekujesz luksusu?
Czy ciężko Ci podnieść obcas do autobusu?
Na obiad sushi - nie wnikam
Zjadłabyś gówno, gdyby je polecił Cosmopolitan
Srebro niedobre, złoto niedobre
Lepiej od razu wyjebać w byle błoto cyrkonie
Jak Jezus plastiku w platynę nie zamienię
I tak powiesz, że na tanie rzeczy masz uczulenie
Co mam się sprzedać, iść za sukcesem
I zakończyć batalię z jajami jak orzeszek?
Krzyknij jeszcze raz, lub przyjeb plaskaczem
Nie mam głowy jak struś, żeby chować ją w piasek. Ha!

[Refren x2]
Ja, Ty, My, Oni - wszyscy mi znani
I te same na co dzień problemy z kobietami
One love. One love
I got love
[Zwrotka 2]
Dziewczyno nie patrz na mnie, jakbym zabił Ci ojca
Ja wiem - w domu syf, ale kiedyś posprzątam
Lecz nie dziś i nie krzycz, ja Cię proszę
Czy wyglądam jakbym miał przed nazwiskiem mister Proper?
Inna wytrzymać by nie była ze mną w stanie
To zdanie jak kilka innych - znam już na pamięć
I koleżanki Twoje, ta banda od narzekań
Takie mają doświadczenie, że nikt na nie nie czeka
Wybacz, ale dopóki żyję
W łazience zawsze pozostawię otwarty kibel
I nie rób mi awantur, o światło gdy noc
Bo nie chcę przypominać kto tu płaci za prąd
Mówisz, że dla kolegów poświęcę zdrowie
Znasz każdego z nich, czemu w twarz im nie powiesz?
Mam dość narzekań, marudzenia w temacie
Jak tak - koniec z seksem, dziś śpisz na kanapie!

[Przerszam]
Nie no kotku, przepraszam Cię, wiesz no, nie na poważnie tak, tak wiesz, no, nie będziesz, nie, nie, nie mów, że się obrazisz znowu, obraziła..., no nie warto, się nie obrażaj, no co Ty, przecież ja nie na po, nic na po... przepraszam!

[Refren x2]
Ja, Ty, My, Oni - wszyscy mi znani
I te same na co dzień problemy z kobietami
One love. One love
I got love
[Przerwa]
No, no daj buziaczka i się nie obrażaj, no chodź, buziaczka daj
Dobra, jak Ty się tak obrażasz, to ja też się obrażam, nie chcesz tak to nie będziemy [?], I tak mam hip-hop..

[Cuty]
Darling, I'm hungry
Baby, I'm thirsty

[Zwrotka 3]
Kochanie, jestem głodny życia i spragniony wyzwań
Nie mam dość chcę oddychać, mój rap to nie relikwia
Ponad blok, ponad chmury, tu nie patrzy się co dzień
Jak agresja to z ludzi, jak ból, trwoga to z Bogiem
Kochanie jestem głodny szczęścia z Tobą
Pragnienie serca, dotyka Twego piękna żono
Dałaś mi wszechświat sobą, chociaż nieszczęścia mrożą
Życie ma słodko-gorzki smak Jacka Danielsa z colą
Kochanie jestem głodny przygód i spragniony podróży
Męczy mnie u ludzi to, że dużo łakomych na stówy
Sto gram, sto kilo, sto euro pod klubem
Nie sam, a z rodziną, dam Ci flavour na stówę
Kochanie, jestem głodny czasu i miejsca
Spragniony szczerości, na tej ziemi, gdzie żyć mam
Wybacz, się nie sprzedam - nie ma takiej ceny
Kochanie jestem głodny nieba i spragniony ziemi
[Cuty]
Darling, I'm hungry
Baby, I'm thirsty

[Zwrotka 4]
Kochanie, jestem głodny życia i spragniony wyzwań
Nie da się bez ryzyka, niezależności wygrać
Nie ma, że ktoś Ci dziś da do szczęścia bilet
Dla ludzi różnych wyznań, religia tworzy thriller
Kochanie jestem głodny myśli o nas
Spragniony chwil, dla których mógłbym żyć i skonać
Jeśli na szczyt to z Tobą musi być ta droga
Szczery do krwi, bo słowo pali złych, jak pożar
Kochanie jestem głodny rapu, spragniony liter
Ostatni samuraj w tym fachu, ostrym jak shuriken
Saga trwa, syn dorasta, w kulcie hip-hopu za ojcem
Chociaż, dla jego szczęścia - każdą decyzję poprę
Kochanie jestem głodny świata
Spragniony uczuć, gdy większość z życia robi Jackass
Czy mam współczuć im? Nie wiem, bo nic ich nie chce zmienić
Kochanie jestem głodny nieba i spragniony ziemi

[Cuty]
Darling, I'm hungry
Baby, I'm thirsty