O.S.T.R.
Polowanie na leszczy
[Intro]
Polska to niezwykłe miejsce
Polska gospodarka urosła
Większy ruch, więcej samochodów
Jesteśmy krajem imponującego sukcesu gospodarczego
To telewizja polska zrealizowała z sukcesem
Rosną też nasze zarobki
Nie chcieli głosować na Polskę
Chodzi tylko o to by zaatakować media publiczne

[Zwrotka 1: O.S.T.R.]
W reżimowej tele wmawiają, że jest dobrze
Błazny myślą, że nie wiem co się dzieje koło mnie
Poprawiam kołnierz, biorę strzelbę, wychodzę
Maska na mordę, dziś incognito wzniecę ogień
Poprawnie praworządnie, naboje ostre jak żyleta
Jadę do centrum, najpierw dorwę prezesa
Będzie błagać na kolanach
Oszczędzę kota, strzał w głowę jak korkiem szampana
Choć zostawię bałagan bądź pewny
Nie pozostanie nikt z bandy co ukradli księżyc
Następnie z budynków w stronę rady ministrów
Nie pomogą modlitwy, nie da rady im [?]
Zaniosę tam krzyż swój, skurwieli będę wieszać
Jak w klasyku zrobię im z dupy jesień średniowiecza
Wkradnę się od zaplecza, postawię pod ścianą
W sytuacji, w której los mówi łaskawie dobranoc
W głowie Las Vegas Parano i rodzina Soprano
Zabójcza tożsamość kontra cały ten farmazon
W ręku walet karo, jestem do tego zdolny
Łyk melisy i wyłączam odbiornik
[Refren: O.S.T.R.]
Nie ja pierwszy widzę na każdym kroku jak próbują mnie przekręcić
Nie ja pierwszy na świat reaguję instynktem mordercy
Nie ja pierwszy czuję żal i bezradność z symptomami agresji
Nie ja pierwszy mam ochotę urządzić polowanie na leszczy

[Zwrotka 2: Hades]
Nowe dobre zło, znów to widzę czarno
Wasza wiara show, wasza wiara szambo
Bolą oczy ale tylko tych co patrzą
Masz coś na sumieniu to mi przykro bardzo
Owinąłem twarz czerwoną bandaną
W plecaku niosę bombę, atomowe światło
Nowe technologie przyszły z cyfryzacją
Wystarczy wcisnąć guzik i wszyscy gasną
Nienawidzę bardzo ale nic za darmo
Dziury w głowie, skóra płonie, kurwa hardcore
Nagle traci wartość całe ich bogactwo
Przemoc jako forma sztuki koleżanko
Twój ulubiony movie to "Głębokie gardło"
Pieniądze, władza, kurwy. tylko tym was karmią
Żrecie larwy muchy kiedy idą na dno
Wesołych świąt, odcinamy głowy karpiom

[Refren: O.S.T.R.]
Nie ja pierwszy widzę na każdym kroku jak próbują mnie przekręcić
Nie ja pierwszy na świat reaguję instynktem mordercy
Nie ja pierwszy czuję żal i bezradność z symptomami agresji
Nie ja pierwszy mam ochotę urządzić polowanie na leszczy