O.S.T.R.
​​o0o
Bolec: No co ty, nigdy grobu nie kopałeś? Daj to!
Kuba: Ja wiem, o co chodzi
Bolec: Nie mów, że wiesz o co chodzi, bo gówno wiesz!
Kuba: Jestem skrzypkiem, synem dyrygenta światowej sławy. Wszyscy oczekiwali, że będę taki jak on. A ja ciągle się bałem, że mu nigdy nie dorównam. Zresztą, teraz to i tak już jest bez znaczenia!

[Piosenka w radiu, gra w tle]
To ostatnia niedziela
Moje sny wymarzone
Szczęście tak upragnione
Skończy-

Kuba: (zmienia stację)
Bolec: Pozwoliłem ci zmienić stację?
Kuba: Myślałem, że nie lubisz Fogga
Bolec: To się, kurwa, grubo pomyliłeś! (zmienia stację z powrotem)

[Piosenka w radiu, gra w tle]
Moje sny wymarzone
Szczęście tak upragnione
Skończyło się

Pytasz, co zrobię i dokąd pójdę
Dokąd mam iść ja wiem
I dla mnie jedno jest wyjście
Ja nie znam innego
Tym wyjściem jest, no mniejsza z tem
Jedno jest ważne
Masz być szczęśliwa
O mnie już nie troszcz się
Lecz zanim wszystko się skończy
Nim los nas rozłączy
Te jedną niedzielę daj mi
To ostatnia niedziela
Dzisiaj się rozstaniemy
Dzisiaj się...

Bolec: Mietek Fogg to był równy gość. Daj mi tę jedną niedzielę, ostatnią niedzielę, a potem niech wali się świat! To jest prawdziwa piosenka o niespełnionej miłości. Wiesz, że przed wojną kolesie w knajpie zamawiali tę melodię u orkiestry? A potem przy stoliku strzelali sobie w łeb?
Chcieli, żeby to była ostatnia piosenka w ich życiu. Bo jest prawdziwa, nie mówi o tym, że, widziałem ptaka cień, albo, że kurna, wszystko się może zdarzyć. Wielkie odkrycie! Jasne, kurwa, że wszystko się może zdarzyć, tak jak teraz!
Bolec: Jesteś muzykiem. I lubisz stare polskie piosenki? Mam fajną składankę. Chodź, puszczę ci