[Zwrotka 1]
Przeszedłem długą drogę, by być bliżej reszty
Niepewny siebie chłopiec, pewien tylko klęski
Studium zachowań, a nie kwit z uczelni
Na każdym kroku stres, bo nie ma miejsc na błędy
Za każdym rogiem czai się drapieżnik
I czyta słabe strony jak z otwartej księgi
Więc trzymam te emocje w trybie niedostępny
Upłynie sporo lat zanim to wejdzie w trendy
Zanim dostanę tej atencji boost
Za ściek z mych ust, dziś to jest zamknięte, schluss
Mam PS plus Music 2000
Chcę tylko skleić loop i móc go słuchać bez końca
A o powodach zawsze ktoś rozprawia
Przychodzi wiosna, trawa rośnie sama
Wiem niewiele o wyborach, muza mnie wybrała
I nauczyła wszystko jej oddawać
[Refren]
Kim jestem? (bez muzyki, bez muzyki)
Kim jestem? (bez muzyki, bez muzyki)
Kim jestem? (bez muzyki, bez muzyki)
Kim jestem? (bez muzyki byłbym nikim)
[Zwrotka 2]
Brytyjskie Wyspy, w domach z cegły klity
Z ledwo żywego laptopa biorę świeże bity
Twarzy znajomych się tu nie doliczysz
Oprócz tej jednej, z którą związek już jest prawie rozbity
Nie mam tu nic prócz muzyki i kleję dema
Siedząc przed kompem tak jak w płonącym domu ten piesek z mema
Płyta trzecia, trzecia kula w płot
Buła w splot, choć ruszam się jak Usain Bolt
Głucha noc, w sufit ślepia wlepiam
I powoli wątpię w to tak jak Peja w legal
Ciułam klops i z mozołem sklejam
War Report jak Capone-N-Noreaga
Polska ziemia, to skąd wracam to nie wczasy
Hala pełna twarzy, w głowie "Sala" Komasy
Nie zapomnę, ile dał nam ziomek Klasik
Pusty portfel, ale studio open robię klasyk
[Refren]
Kim jestem? (bez muzyki, bez muzyki)
Kim jestem? (bez muzyki, bez muzyki)
Kim jestem? (bez muzyki, bez muzyki)
Kim jestem? (bez muzyki byłbym nikim)
[Zwrotka 3]
Od zawsze ktoś mi radził jaki mam być
Zbierałem razy, bo chciałem stawiać na własny styl
Szły za tym zmiany i choć ciary żenady czuję, gdy patrzę dziś w tył
To było Keepin' It Real
Lecz nie dla gry, bo tu prąd jest zmienny
Zakochują się dziś w tobie, jutro im jesteś zbędny
Nie siądzie nowe CD, abonent niedostępny
Choć dograłeś wczoraj im feat, szkoda flegmy na fejki
Dla mnie ich top to wtopa
Bo hip-hop dla nich to wyłącznie spoko roba
Dla mnie spoko to jest latte piernikowa
A to coś to channeling boga
Mój dom i droga co mnie niesie przez świat
Daje mi moc, pociesza zawsze kiedy mam zjazd
Specyficznie czuję kwestię, to coś więcej niż rap
Bo bez tej muzyki dla siebie nie jestem nic wart
[Refren]
Kim jestem? (bez muzyki, bez muzyki)
Kim jestem? (bez muzyki, bez muzyki)
Kim jestem? (bez muzyki, bez muzyki)
Kim jestem? (bez muzyki byłbym nikim)