[Refren]
Wjeżdżam jak wholecar i to jest hip-hop
Nie to co ty sprzedajesz jak Walmart, sram na twój głos
Twoje flow, twoje zdanie, twój portal, nie wiesz jak co
Japę zamknij chamie i się przyglądaj na jardzie znów bomba

[Zwrotka 1]
To nie jest hit na szczyty list
Bardziej hit, który skrzywi ci zgryz
Jakbyś złamał sobie kingpin jak Fisk
Robiąc kickflip przez Styks
Dla tych, którzy wolą wersy jak Friz
I od samby wolą head spin i freeze
Tych co reagują na gwizd
Chwilę przed tym zanim psy krzykną: "Freeze!"
To nie jest whisky, to se wlewasz do szklanki
W strefie VIP, to jest sekta jak Junkie
Tu się piątek nie zbija za ubliżanki
Masz z bańki i piątek masz z bańki
Nie o to chodzi, że te ziomy to karki
Nastawione wrogo i gotowe do walki
Ale tеn nowy porządek nas trochę drażni
Czas na trochę anarchii

[Refren]
Wjeżdżam jak wholecar i to jеst hip-hop
Nie to co ty sprzedajesz jak Walmart, sram na twój głos
Twoje flow, twoje zdanie, twój portal, nie wiesz jak co
Japę zamknij chamie i się przyglądaj na jardzie znów bomba
[Zwrotka 2]
Byłem smutnym chłopcem spod szarej klatki
Miałem pusty portfel, marne zadatki
Każdy ziom ze mną, włącznie miał ślady walki
Na mordzie, ty mordę drzesz tylko do przeglądarki
Nie pisało się na forach w naszym środowisku
Zostawiało się toya za brak skillsów
Zoil się dziś wymądrza, a wtedy na IRC-u
Tylko trenował system osłon jak z Gearsów
Z tą wylęgarnią hipokrytów miałem zawsze problem
Banda zakompleksionych gnit, co grają wyrocznie
Paru faszystów, purystów, japy darło najgłośniej
Aż się roztopił ich kodeks jak żółty ser na toście
Chciałem coś wnieść do kultury
Przetarłem drogę niejedną - dostałem bury
Dziś wchodzą w pop, bo w nim forsę wyczuli
O ewolucji leją wodę jak Missouri

[Refren]
Wjeżdżam jak wholecar i to jest hip-hop
Nie to co ty sprzedajesz jak Walmart, sram na twój głos
Twoje flow, twoje zdanie, twój portal, nie wiesz jak co
Japę zamknij chamie i się przyglądaj na jardzie znów bomba

[Zwrotka 3]
Moja muzyka, to jest czysty żywioł
Iskry idą, kręcę tym jak spinny b-boy
Twoi eksperci tylko liczby widzą
Jakby im się opłaciło byłbyś frytkownicą
Myślisz, że jesteś artystą, bo masz branie tu
What's true? Jesteś dziwką i masz randewu
Tym się różnimy, moje całe crew
Myśli o tym jako Art DeRue
[Refren]
Wjeżdżam jak wholecar i to jest hip-hop
Nie to co ty sprzedajesz jak Walmart, sram na twój głos
Twoje flow, twoje zdanie, twój portal, nie wiesz jak co
Japę zamknij chamie i się przyglądaj na jardzie znów bomba