Zeus (POL)
Rozdział zamknięty
[Refren x2: Zeus]
Nie zawsze z życia masz-co-chcesz i czasem bywa tak-jak-jest, że rozdział się zamyka i odcinasz się, odbijasz gdzieś - wiesz, tylko po to, by nie cofać się wstecz

[Zwrotka 1: Dusza]
Moje serce cały czas wypełnione jest po brzegi
Pechową 13-stką, tymi co tworzyli jeszcze reggae
Cokolwiek bym nie zrobił, i tak się to nie zmieni
Teraz to już tylko numerologia
Był taki czas, że na scenie budziliśmy postrach
W snach - pojawiło się parę pomysłów
By wykonać nasz ruch, tak bez kompromisów
Choć od tego czasu już minęło pięć lat
Zobacz jak od BHZtu wziął zmienił się nasz świat
Może parę osób nadal nie chce mnie znać
Czarnej Mamby obietnica, jeszcze się przypomnę
Tych chwil i ludzi niełatwo jest zapomnieć
Nieskromnie - Przecież ten czas był piękny
Jednak nie kierują już mną sentymenty
Nikt nam nie powie, że nasz team nie był wielki
Teraz liczę ziomów na palcach jednej ręki

[Refren x2: Zeus]
Nie zawsze z życia masz-co-chcesz i czasem bywa tak-jak-jest, że rozdział się zamyka i odcinasz się, odbijasz gdzieś - wiesz, tylko po to, by nie cofać się wstecz

[Zwrotka 2: Podły]
Kiedy wychodzę na osiedle ziom i mijam bloki
Siadam na ławce i pije bromki, żeby o-pić się
Siadam sam tu. Kiedyś na tych ławkach zasiadało trzynastu
I Fatum, melanż opór na ogół
Strach w oczach tych, co chcieliby mieć tu spokój
Ej ziomuś, to już z pięć lat minęło
Ktoś mi ciągle mówi: Ej, weź to pierdol
I jeśli chodzi ci o szczerość, to powiem szczerze:
Nikt mnie nie wychował tak, jak to osiedle
Powiem więcej - Ci ludzie dali mi wiarę
Bez nich być może nie zakochałbym się w rapie
Ostatni łyk piwa, wstaję, idę przez ośkę
Na plecach wciąż czuję Teofilowa oddech
Czasem mam taką korbę, wielu nie kuma
Ziom, to nie żal, tylko duma
[Refren x2: Zeus]
Nie zawsze z życia masz-co-chcesz i czasem bywa tak-jak-jest, że rozdział się zamyka i odcinasz się, odbijasz gdzieś - wiesz, tylko po to, by nie cofać się wstecz

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]