[Intro: Fu]
Fundacja #1, WWO, Zipera
Tak, czas ruszyć z tym kurwa koksem, człowieku
Na zawsze człowieku, na zawsze
[Zwrotka 1: Fu]
Z-I-P siła, twarda stal ciągle rośnie
Teraz skurwysynu będzie groźnie, więc ostrożnie ucisz gębę
Zacznij działać, jest dużo do zrobienia, musisz się postarać
Ekipa ziomeczków ZIP powiem od zaraz
Od zarania dziejów robimy szczery hałas
Już jedenaście lat, nieśmiertelny skład, a jak
Dla tych wszystkich płyt ten czas jest wart
Piętnaście zajebistych płyt poszło w świat (Poszło w świat)
[Zwrotka 2: Felipe]
Co by się nie działo, jakikolwiek byłby ustrój
Swoje słowa puszczam w bój, a w cenzurę wbijam chuj
Swoich słów konsekwencje trzeba ponieść
Mimo wszystko ziomek, i tak powiem
Co leży mi na sercu, co siedzi w mojej głowie
Co mnie wkurwia, co napędza, co spędza sen z powiek
Niech usłyszy każdy człowiek
Z-I-P składa hołd wolnej Polsce wolnym słowem
[Refren]
Cóż, i tak powiem (Właśnie tak)
(Cały czas wjazd z hitem, życie płynie, ZIP jest ZIP-em)
Cóż, i tak (Teraz słuchaj) Z-I-Z-I-Z-I-P
(ZIP styl spod matrycy Prosto)
[Zwrotka 3: Ward]
Coraz więcej dzieciaków napierdala narkotyki
Młoda jebnie speeda w szkole – podciągnie wyniki
Nawet się nie kapnie, kiedy w hery wpadnie wnyki
Czternastolatek zdążył znudzić się gibonem
Zbyt mało czasu jest mu w domu poświęcone
Cały czas myśli, skąd kołować tą kabonę
Na piątkowe dragi jebnąć trzy piguły
I koksem poprawić, tak się młodzież bawi
Ale są też konsekwencje – schizofrenia, samobójstwa
A jest tego więcej, na ciebie nie trafi?
Tobie to nie szkodzi? I tak powiem
Dzieciak pomyśl, co z tym zrobić
[Zwrotka 4: Pono]
Grunt to jest siła przebicia, chęć do życia, chęć zdobycia
Sczyta, to dewiza ZIP-a – (Z życia) jak najwięcej chwytać
(Pytasz), czemu właśnie płyta to jest nasz punkt docelowy
To z głowy pomysł się złoży, masz efekt końcowy
Chodzi o to, by coś robić, by stworzyć coś, będąc młodym
Wchodzisz na kolejne schody – (Progres) jest w ramach nagrody
A to niekonwencjonalny sposób życia kilku osób
Sposób wyjścia z chaosu, sposób na to, by dojść do głosu
[Refren]
Cóż, i tak powiem (Właśnie tak)
Cały czas wjazd z hitem, życie płynie, ZIP jest ZIP-em
Cóż, i tak (Teraz słuchaj) Z-I-Z-I-Z-I-P
ZIP styl spod matrycy Prosto
[Zwrotka 5: Mieron]
Jak nie, jak tak, Z-I-P skład wiele lat
Konkret fakt, słuchaj brat, bracie i siostro
'9-9 rok, docenione rzemiosło
Chleb powszedni – na tym pokolenie wyrosło
To charakter charakternie i sposób bycia
Więc się ciesz, wiesz, jak miałeś wskazówki do życia
Teraz słuchaj (Słuchaj) naszych następnych produkcji
A my (A my) oddamy całe serce tych funkcji
[Zwrotka 6: Jędker]
I tak, i tak powiem, każdy se nawinie, na co ma ochotę
Zawsze bez ciśnienia jak podróże Zipolotem
Mam swą bandę braci, media nazwą ją sektą
Hip-hopu PL korzenie, Deszczu zajmij się selektą
Dycha ZIP-a, tu na scenie styl kontra zajarani techno
Mym marzeniem własna rodzina z mą kobietką
Domowe ciepło, tu, w tej dżungli nie Vietcong
[Refren]
Cóż, i tak powiem (Właśnie tak)
(Cały czas wjazd z hitem, życie płynie, ZIP jest ZIP-em)
Cóż, i tak (Teraz słuchaj) Z-I-Z-I-Z-I-P
(ZIP styl spod matrycy Prosto)
[Zwrotka 7: Koras]
Elo ziomusie już ponad dziesięć lat w branży
Zjarane tony, wypite więcej podczas melanży
Nie wspomnę o kobietach, każdy o tym marzy
Dzisiaj kilka lat starsi (Bardziej odważni)
Jest multum możliwości tylko użyj wyobraźni
By przejść do planszy wyżej, a jesteśmy coraz bliżej
(Przecież to jeszcze nie Eden) WWO, Zipera, TPWC
Koras, Fu i Fundacja #1
[Zwrotka 8: Jaźwa]
Słowo mówione to jest nasz największy atut
Sam masz wpływ na swój życiowy status
Nie mów, co myślisz, tylko pomyśl, co mówisz
Szybciutko w tym wszystkim możesz się pogubić
Bo nie każda niewiasta, która ma mistrzowski tyłek
Jest słodka jak smak wedlowskich landrynek
Ja nie znam nikogo, kto chciałby wszystko wiedzieć
Znajdowanie odpowiedzi to poznanie siebie (Elo!)
[Refren]
Cóż, i tak powiem (Właśnie tak)
(Cały czas wjazd z hitem, życie płynie, ZIP jest ZIP-em)
Cóż, i tak (Teraz słuchaj) Z-I-Z-I-Z-I-P
(ZIP styl spod matrycy Prosto)
[Zwrotka 9: Sokół]
Każdy nawija w tym kawałku o czymś innym
Ja powiem o zamułce i czekaniu bezczynnym
Ni chuja nie osiągniesz celu, jak będziesz stał
Ja pomogę ZIP braciom, jeśli tylko mogę
A kto pomoże
Tobie i kto pomoże mi, brat
Ja mam swoich ludzi i na nich też liczę
Ja mam swój plan i mam nie najgorsze życie
Bo sam się zająłem nim nie czekając
Aż ty mi dasz, on mi da, sam biorę i gram
Daj mi zdrowie i szacunek, bo pierdolę twój hajs
Ja zarobię go, i tak mam na to swój plan
Bo dystans (Mam), dystans się liczy
Wrzuć hamulec na bal, tnij stal, żyj tak
Jakbyś miał umrzeć jutro, ale żyj 100 lat
Buduj więź, bo ja wiem – nie rozłączy nas śmierć
Coś tam jest, więc wiesz – weź bądź Z-I-P (Elo)
[Refren]
Cóż, i tak powiem (Właśnie tak)
(Cały czas wjazd z hitem, życie płynie, ZIP jest ZIP-em)
Cóż, i tak (Teraz słuchaj) Z-I-Z-I-Z-I-P
(ZIP styl spod matrycy Prosto)
[Outro: Fu]
Cóż, i tak powiem
Cóż, i tak